Już 13 września na ekrany polskich kin wejdzie film „Kongres”, długo oczekiwana, wizjonerska produkcja oparta na motywach „Kongresu futurologicznego” Stanisława Lema.
W roli głównej występuje Robin Wright, której partnerują Harvey Keitel, Paul Giamatti i Jon Hamm. Reżyserem filmu jest Ari Folman, który ma w swoim dorobku głośny, nominowany do Oscara film „Walc z Baszirem”.
„Kongres” zobaczyli przed premierą na specjalnym pokazie Barbara i Tomasz Lem, rodzina Stanisława Lema, i odnieśli się do niego bardzo pozytywnie: W filmie Ariego Folmana inspiracje „Kongresem futurologicznym” Stanisława Lema widać na każdym kroku. Folman stworzył ambitne, oryginalne dzieło, w którym przedstawił własny, spójny świat — dlatego jego „Kongres” warto zobaczyć niezależnie od tego, czy się Lema czytało.
Film obejrzał też profesor Jerzy Jarzębski, wielki miłośnik i znawca twórczości Stanisława Lema. Po seansie „Kongresu” napisał: film Ariego Folmana nakręcony został na motywach „Kongresu futurologicznego” Lema, nie jest więc adaptacją: nie zobaczymy w nim Ijona Tichego, mignie w nim tylko apokaliptyczna wizja przyszłego świata, jakiej Lem kazał wyłonić się spod niewyobrażalnych luksusów chemicznie wywołanej zbiorowej złudy. Izraelski reżyser w głównej roli ustawił starzejącą się aktorkę, matkę chorego syna, którą sytuacja finansowa zmusza do poddania się nowej komercyjnej technice „skanowania", co oznacza utratę władzy nad swoim ekranowym wizerunkiem. Te zmiany i wprowadzenie do „Kongresu” elementów dramatu psychologiczno-rodzinnego są ukłonem reżysera wobec hollywoodzkich wzorców. Dalej jest już bardziej oryginalnie: wizyta aktorki w nowej filmowej „strefie animowanej” przenosi nas w nieskończenie barwny świat narysowany, który jest w filmie Folmana odpowiednikiem psychemicznych rajów z opowieści Lema. Bardzo to jest pomysłowe i choć wisielczy humor pisarza na ekranie nieco łagodnieje, to pozostaje go wystarczająco wiele, aby się przygodami bohaterów doskonale bawić, czasem nawet wzruszać. A tego od filmu żądają widzowie.
„Kongres” widział także Wojciech Orliński, dziennikarz i lemolog, autor książki „Co to są sepulki? Wszystko o Lemie”, który po seansie zwrócił uwagę na muzykę w filmie Folmana i na swoim blogu (http://wo.blox.pl/html) napisał: Jedno jest pewne - „Kongres” Ari Folmana będzie miał najlepszy soundtrack z dotychczasowych adaptacji Stanisława Lema. Z całym szacunkiem dla ambientowego soundtracku „Solaris”. Od pokazu nie mogę się uwolnić od głównej piosenki z filmu (http://www.youtube.com/watch?v=oAnzkzNIDqs), jednej z dwóch śpiewanych przez odtwórczynię głównej roli, Robin Wright. Ta, od której się uzależniłem, wykonywana jest w Knajpie Rodem Z Marzeń w miejscu, które w tym filmie jest odpowiednikiem Hiltona z noweli Lema. Tekst „zamilknę, jeśli taka twoja wola” pochodzi z piosenki Leonarda Cohena, raczej religijnej w wymowie (choć nie bądźmy zembaci i nie ujednoznaczniajmy piosenek Leonarda). Sposób, w jaki coveruje ją Robin Wright sugerowałby raczej historię miłosną. A jednocześnie przewrotnie pasuje to do fabuły dopisanej Lemowi przez Folmana.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |