Z okazji Dnia Kobiet panie mogły liczyć na niezwykły prezent na deskach teatralnych. Dzięki uprzejmości Teatru Studio Buffo, na tamtejszej scenie pojawili się artyści z niepowtarzalnym show o nazwie „Lejdis tango”. Kierownikiem muzycznym całego wydarzenia był Hadrian Filip Tabęcki. Natomiast na scenie zaprezentowali się wokaliści: Ewelina Flinta, Anna Ozner, Maciej Miecznikowski oraz Marcin Kołaczkowski. W rytm tanga grał zespół Tango Attack w składzie: Grzegorz Bożewicz, Piotr Kopietz, Piotr Malicki, Witold Cisło, Sebastian Wypych oraz Hadrian Filip Tabęcki.
W rolę konferansjera wcielił się Marcin Kołaczkowski i trzeba przyznać, że wyszło mu to świetnie! Elegancko, ale i zabawnie, a przede wszystkim tak, że słuchała go cała publiczność. Podczas koncertu istniała możliwość dedykacji utworów muzycznych. Owe dedykacje odczytywane na scenie okraszane były zabawnymi anegdotami lub wierszykami, które wywoływały uśmiech na twarzach widzów. Tonacja głosu, akcentowanie poszczególnych fraz oraz wszelkie inne zabiegi stosowane przez Kołaczkowskiego sprawiały, że słuchało się go z prawdziwą przyjemnością.
Sam repertuar na koncert „Lejdis Tango” został dobrany wręcz perfekcyjnie! Wyjątkowe utwory jak np. „Tangowalka”, „Strange” czy „To tylko tango” przeniosły publiczność w zupełnie inną rzeczywistość wypełnioną przepięknym tańcem. Ogromne oklaski należą się wszystkim wokalistom, bowiem ciężko wyróżnić kogokolwiek. Każdy z nich, zupełnie inny, ale zarazem niepowtarzalny, spisał się na przysłowiowy medal. Uczta dla uszu rzec by można! I na pewno stwierdzenie to nie byłoby przesadne.
Maciej Miecznikowski oczarował publiczność, ale również zachęcił ją do zaangażowania w show poprzez taniec z wybranymi paniami z publiczności. Jak sam podkreślił, żadna mu nie odmówiła. Ciężko bowiem było oprzeć się urokowi osobistemu tego bardzo charakterystycznego wokalisty.
Uczta dla uszu to jedno, bowiem oczy również miały okazję nacieszyć się pięknym widokiem. Wygląd zewnętrzny wokalistów to jedno, natomiast drugie to przepiękny taniec pary: Anny Iberszer i Piotra Woźniaka. Mężczyzna, początkowo udający amatora niezwykle subtelnie kokietował publiczność. Natomiast urok osobisty pani Anny jest tak niepowtarzalny, że nie można oderwać od niej oczu. Oczywiście ich każde tango było wręcz wyśmienite! Za każdym razem, gdy schodzili ze sceny w sercu widza odzywało się rozgoryczenie, że już koniec.
Dopełnieniem całości był niezwykły bis, podczas którego widzowie usłyszeli znane piosenki m.in. „Kombinuj dziewczyno”, „Nie kłam, że kochasz mnie”, „Żałuję” oraz „Tango libido” oczywiście wszystko zagrane i wyśpiewane w rytmie tanga. To naprawdę niecodzienne połączenie bardzo spodobało się widzom. Wieczór spędzony z „Lejdis tango” należy zaliczyć do bardzo udanych, a w sercu pozostaje nadzieja, że artyści jeszcze wspólnie powrócą na scenę, aby dalej szerzyć tangowe rytmy.
Napisała: Joanna Sieg
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |