Premiera filmu "Ponad nami tylko niebo" Jana Schomburga już 16.02 o 20:00 w warszawskiej Wiśle. Główna bohaterka niemieckiego dramatu „Ponad nami tylko niebo” Jana Schomburga szybko rozprawia się z traumą po samobójstwie męża. Po prostu udaje, że nikt nie odszedł.
Nie znała przecież mężczyzny, z którym żyła – nie spodziewała się po nim nagłego samobójstwa, nie była świadoma jego drugiego życia, które pozostało w wiadomościach nagranych w komórce i nie wiedziała o wielopoziomowym kłamstwie, które przed nią wykreował.
Jan Schomburg nie nakręcił filmu o szukaniu siebie po śmierci bliskiej osoby, czy o pustce po jej odejściu. W „Ponad nami tylko niebo” pyta, czy w sytuacji utraty da się ów poprzedni świat odtworzyć, a nawet poprawić błędy? Czy da się urządzić go w tych samych dekoracjach, tylko lepiej, jakby zła przeszłość nie istniała? Martha tych pytań sobie nie zadaje, nie robi w głowie bilansu zysków i strat. W pewnym momencie coś w niej pęka i przestaje myśleć zgodnie z zasadami logiki. Zaczyna działać.
Na miejsce zmarłego wprowadza nowego mężczyznę, nieco podobnego do męża. Nino jest oszołomiony swobodą kobiety, ona – zachowuje się jakby był obok niej od zawsze. Niczym w „Mrocznym przedmiocie pożądania”, Martha widzi dwóch mężczyzn odgrywających jedną rolę w świecie będącym teatrem. W pierwszym akcie to ona jest zdezorientowana. Wszyscy dookoła grają powierzone im postacie. Po niespodziewanej śmierci Paula, Martha odgaduje zasady gry. Tym razem to Nino nie wie w czym bierze udział. Ma wypełnić przestrzeń po zmarłym aktorze w zmyślonym świecie kobiety manipulującej nim na każdym kroku. Tak, jak jej mąż wykreował przed nią jakąś pozorną rzeczywistość, tak teraz ona stwarza taką przed Nino.
Martha odgrywa dalej teatr rozpoczęty przez Paula i czasami jej dążenie do ułożenia sobie perfekcyjnego świata osuwa się wręcz w stronę farsy. Najbardziej karykaturalny moment osiąga scena, gdy Nino przynosi jej kwiaty. Nowe życie Marthy ma być idealne, tymczasem spokojnie płynie w kierunku coraz bardziej żałosnej próby powtórzenia czegoś, czego nie było, choć ona przez wiele lat wierzyła, że to istnieje. Jej śledztwo próbujące dowiedzieć się czegoś o mężu nie trwa długo. Jest pozorne i pozbawione desperacji, jakby kobieta z góry zrezygnowała z poszukiwania tych elementów, które w jej życiu mogły być prawdziwe. Nie dziwi więc szybkość, z jaką Martha odcina się od przeszłości i rozpoczyna nową egzystencję, w sferze konceptu niewiele zresztą różniącą się od jej poprzedniego życia.
Podobnie jak Nino wchodzi na miejsce Paula, tak grana przez Sandrę Hüller bohaterka właściwie też jest przedłużeniem innej postaci – Charlotte odtwarzanej przez aktorkę w „Ruchach Browna”. Centralna postać w filmie Nanouk Leopold także próbowała oswoić swoje problemy i rozterki, uciekając w odstające od społecznych konwenansów zachowania. Z Marthą łączy ją brak satysfakcji w życiu; Marcie jednak wydawało się, że wiedzie egzystencję idealną, podczas, gdy dla Charlotte perfekcjonizm ewoluował w pustkę bez konkretnego wstrząsu. Obie odreagowują swoje przebudzenia wikłając się w dziwaczne związki z mężczyznami, ale Charlotte poszukuje w ten sposób powodu swojego wewnętrznego rozedrgania, zaś Martha – rozedrganie chce raczej w ten sposób utrzymać i utrwalić.
Jeśli jednak Leopold nadużywa brawury, to Schomburg obawia się jej, co w końcu prowadzi go do coraz większego spłycania myśli filmu. Pod koniec „Ponad nami tylko niebo” reżyser ucieka z konsekwentnego konceptu na rzecz bezpiecznych rozwiązań i promyczka nadziei dla Marthy. Landrynkowe zakończenie, dyktowane chyba bardziej przez logikę oczekiwań widza niż autorską bezkompromisowość, to tani gest (desperacka próba?) dania bohaterce czegoś „normalnego”, aby widz na nowo mógł się odnaleźć w relacji z nią. Z kobiety lawirującej między skrajnymi uczuciami, staje się ona dookreślona, dopowiedziana w kiczowatym domknięciu, podżeganym elementem łatwo łapiącym za serce. To odbiera Marcie godność. Sugeruje, że wszelkie jej wcześniejsze działania były odchyłem od normy, ona sama wariatką, a jej duchowe poszukiwania reżyser unieważnia i kompromituje ruchem głupim i szalenie nieroztropnym.
Premiera filmu "Ponad nami tylko niebo" Jana Schomburga już 16.02 o 20:00 w warszawskiej Wiśle. Pięć podwójnych zaproszeń powędruje do tych z Was, którzy zmierzą się z pytaniami: "czy w sytuacji utraty (kogoś) da się ów poprzedni świat odtworzyć, a nawet poprawić błędy? Czy da się urządzić go w tych samych dekoracjach, tylko lepiej, jakby zła przeszłość nie istniała?"
Liczymy na Waszą kreatywność! Najciekawsze opowiedzi nagrodzimy zaproszeniami! Polubice też profil IRKi i newsa o filmie na FB, oraz udostępnijcie go u siebie na tablicy.
Na odpowiedzi czekamu na Facebooku i pod mailem konkursy[małpa]irka.com.pl do 15.02. Zwycięzcy zostaną poinformowani mailowo 15.02. Sprawdźcie skrzynkę!
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |