Spektakl "Smutki tropików" w reżyserii Pawła Świątka zostanie zaprezentowany 7 i 8 października w Imce.
Paweł Świątek, reżyser "Pawia Królowej" Doroty Masłowskiej ze Starego Teatru w Krakowie, jednego z największych przebojów teatralnych ostatnich lat, powraca do IMKI z nowym spektaklem "Smutki tropików".
Sztuka Mateusza Pakuły wygrała w maju Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną, najbardziej prestiżowe wyróżnienie dla nowej sztuki polskiej. Mateusz Pakuła znany jest również jako autor mistrzowskiej i błyskotliwej adaptacji "Pawia Królowej". "Smutki Tropików" to ironiczny obraz współczesnych hipsterów, nawiązujący do legendarnej książki Claude'a Lévi-Straussa.
W pierwszej scenie „Smutków tropików” współcześni młodzi nomadzi, backpackerzy, znużeni medialnymi obrazami, które ich otaczają, udają się w poszukiwaniu autentyczności i spotęgowanych wrażeń do miejsc im nieznanych. Wietnam, Czarnobyl już z racji własnej historii obiecują silne emocje, stają się atrakcyjne. Jednak aparaty fotograficzne, kamery, przez które spoglądają, nieuchronnie ponownie oddalają ich od tych miejsc. Z marzeń o „dotknięciu rzeczywistości” pozostaje wyłącznie silne doznanie rozczarowania i wszechogarniającej nudy oraz garść tanich turystycznych pamiątek zakupionych na bazarze.
Jak opowiedzieć historię własnej podróży, by nabrała znamion realności i jednocześnie wydała się atrakcyjna, warta podjętego zachodu? - W spektaklu Pawła Świątka to pytanie nurtuje backpackersów nieustannie. Stają się więc aktorami i zarazem widzami snutych „na próbę”, przy czym każdą z nich reżyserują, opowiadają i odgrywają wspólnie. Żywią się skrawkami szokujących, literackich odniesień i wyrywkami cudzych, tragicznych biografii (T. Treadwella, pożartego przez niedźwiedzia, czy A. Coopera, zamordowanego korespondenta wojennego). Większość przywoływanych historii wieńczy obraz eskalacji przemocy.
Paweł Świątek i Mateusz Pakuła wykorzystują technikę storytellingu (snucia opowieści) do czynnego zaangażowania publiczności w proces zgłębiania takich zjawisk jak: turystyka, ucieczka, pogoń za nowymi doznaniami, korespondencja wojenna czy duchowa przemiana. Spektakl jest próbą zdefiniowania tożsamości młodych europejczyków poprzez ich wspólne pragnienie doświadczenia ciągłego nienasycenia i przekraczania granic, zarówno terytorialnych jak i moralnych. Czerpiąc z estetyki meksykańskiego wrestlingu i walk MMA, odtwarzają świat zaaranżowany na kształt gry fabularnej, gdzie jedynym skutecznym sposobem osiągnięcia szczęścia i zapanowania nad swoim losem jest destrukcja. Czy bohaterzy „Smutków tropików” chcą „zresetować świat za pomocą anarchii, by go uzdrowić”?
„Żyjemy doprawdy w epoce skrajności. Nieustannie grożą nam dwa równie straszne, choć z pozoru przeciwstawne rodzaje przeznaczenia: nieprzerwana banalność i niewyobrażalna groza.” Susan Sontag
Paweł Świątek
Reżyser, urodzony w 1989 roku, student V roku reżyserii na Wydziale Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST. Znany z realizacji w Starym Teatrze w Krakowie Pawia Królowej, a także Mitologii w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Laureat Talentów Trójki.
O reżyserze Pawle Świątku:
„Tak odświeżającej, żywotnej energii, takiej kreatywności reżyserskiej nie widzieliśmy od dawna"
Maciej Nowak, e-teatr
"Smutki tropików" pokazują przede wszystkim nędzę, przemoc i niesprawiedliwość. Piekło na Ziemi, które podróżujący Europejczyk przekształca w gabinet osobliwości. Sycąc własne ego i oszukując się rzekomą strategią uczestnictwa. To szczeniacka potrzeba adrenaliny. Pakuła w drastyczny i dosadny sposób inscenizuje patriarchalny terror. (...) W "Smutkach tropików" kierunek destynacji czy badania terenowe, inaczej niż u Levi- Straussa, nie mają znaczenia. Antropologiczna fantazja Pakuły najwięcej mówi o cywilizacji europejskiej; dobrze zapoznanej, choć równie jak tropiki dzikiej. Cywilizacji podróżników, którzy dla sportu konsumują przestrzenie pełne bólu i cierpienia. Bo, jak pisze Pakuła, skonsumować można wszystko z wyjątkiem nicości. A podróżować jest bosko!' Łukasz Badula/ kulturaonline
"Smutki tropików" są podobne do "Pawia królowej", wielkiego hitu poprzedniego sezonu, który Paweł Świątek wyreżyserował w Starym Hańba! Teatrze w Krakowie. Szóstka bohaterów dosłownie bombarduje widzów swoimi opowieściami. Słowa, setki słów, tysiące słów wypadają z ich ust z szybkością karabinu maszynowego. Mówią, szepczą, krzyczą, ryczą, syczą, nucą i śpiewają. Brawurowo i spektakularnie ośmieszając Europejczyka, czyli nas wszystkich, przy pomocny znakomitego, naprawdę znakomitego tekstu Mateusza Pakuły. Kropką nad i, pokazującą naszą żałość, jest znany chyba wszystkim utwór "We Are The World", który wielcy artyści tak zwanego Zachodu śpiewają, kiedy organizują akcje pomocowe poszkodowanym zawsze przez los dzikim. Można go sobie ponucić po spektaklu, dodając na końcu: Give me a break!" Mike Urbaniak
Mateusz Pakuła, idąc tropem Levi-Straussa, przypomina brazylijskich Indian, którzy wiodą życie proste, ale szczęśliwe, wolne od chorych ambicji i sztucznie wykreowanych potrzeb. Tam nie ma miejsca na młodego Supermana z amerykańską flagą zawiązaną na szyi, który pręży muskuły w spektaklu Pawła Świątka, bo Indianie nie potrzebują w swoim świecie żadnych bohaterów ani cudownych interwencji. Ich życie jest pełne harmonii. Reżyser poprowadził grę aktorów, tak jak w „Pawiu królowej". Świetna Małgorzata Gorol, Marek Hucz, Martyna Krzysztofik, Zuzanna Skolias, Łukasz Stawarczyk, Rafał Szumera tworzą pulsującą rytmem masę ogłupioną komiksami i kreskówkami. Dobra zabawa jest pozorem podszytym przemocą i gwałtem, objawiającym się w dzikiej seksualności. Obrazuje to również scenografia Marcina Chlandy: bohaterowie Świątka zostali wrzuceni na wielką płytę grilla, nad którą dyndają łańcuchy zakończone hakami. Oglądamy żywe ludzkie mięso, które przeminie bezmyślnie i bezrefleksyjnie. Futurystyczny finał jest projekcją sztucznej szczęśliwości, którą zapewnić ludzkości może tylko kastracja seksualnego popędu. Jacek Cieślak/ Rzeczpospolita
Autorski projekt Świątka i Pakuły jest skrojony na miarę, bardzo autentyczny i zakorzeniony we współczesności. To celna analiza współczesnych zjawisk, czasów, w których Instagram i Facebook mówią o nas więcej, niż sami o sobie wiemy, pokazują nas gdziekolwiek byśmy nie pojechali, cokolwiek byśmy nie robili. Możemy uśmiechać się ironicznie i kręcić głową, ale "Smutki tropików" trafiają w wielu miejscach w sedno: wszyscy, chociażby w maleńkim zakresie jesteśmy zarażeni tą europejskością, o której mowa. Wiele elementów przemyconych w spektaklu stanowi prawdę o nas samych. Prawdę słodko-gorzką, którą trzeba przełknąć jak pigułkę. Patrycja Mazur
Świątek po raz kolejny mierzy się z symbolicznymi fundamentami, na których ufundowaliśmy naszą "zachodnią cywilizację". Najpierw bezlitośnie rozprawia się z irracjonalnym w jego mniemaniu "mitem postępu i modernizacji", obnażając leżące u jego podstaw ewolucjonistyczne, uprzedmiatawiające przekonanie o wyższości cywilizacji białego człowieka. Później boleśnie demaskuje już nawet nie okrutną, bo trudno w odniesieniu do tego świata i jego mieszkańców posługiwać się kategoriami etycznymi, lecz raczej zinfantylizowaną, płytką, do reszty skretyniałą naturę współczesnego człowieka zachodu. Człowieka, który w rzeczywistości, także - a może zwłaszcza - rzeczywistości innej niż jego własna, ekonomicznie uprzywilejowana i technologicznie spreparowana, w żaden sposób już nie partycypuje. Jedynie przygląda się jej niedbale, nonszalancko i bezmyślnie, niczym projekcji przyciągającej wzrok, witrynie sklepu z osobliwościami, mającej nasycić ów niepohamowany głód nieustannej konsumpcji niereferujących już najlepiej do żadnej konkretnej rzeczywistości znaków. Michał Centkowski/ Nowa Siła Krytyczna
Najważniejsza w przedstawieniu Świątka jest warstwa werbalna i błyskotliwy tekst Mateusza Pakuły. Produkcja Łaźni jest jednak bardzo solidna i warto przyjrzeć się bliżej temu, wydawałoby się, wynaturzonemu światu, by przekonać się, jak bardzo blisko niego obecnie się znajdujemy. Marcin Miętus/ Reflektor
Czas trwania spektaklu 70 min; bez przerwy.
Spektakl przeznaczony dla widzów powyżej 16 roku życia.
Teatr Łaźnia Nowa z Krakowa
Paweł Świątek - Smutki tropików
Obsada:
Małgorzata Gorol
Marek Hucz
Martyna Krzysztofik
Zuzanna Skolias
Łukasz Stawarczyk
Rafał Szumera
Reżyseria: Paweł Świątek Scenografia: Marcin Chlanda Tekst i dramaturgia: Mateusz Pakuła Kostiumy: Julia Kornacka
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |