W tomie III „1Q84” ponownie spotykamy się z Tengo i Aomame, którzy jednoczą swoje siły przeciwko Little People i sekcie Sakigake. Aomame ukrywa się przed szukającymi pomsty członkami sekty, lecz skrycie wciąż najbardziej na świecie pragnie odnaleźć Tengo. Nie wiedząc, jak mała dzieli ich odległość, szukają się nawzajem po omacku, dając się wciągnąć w zawikłany pościg, gdzie nie wiadomo już, kto śledzi kogo... Na scenę wkracza bowiem trzeci bohater, który w tej częśći otrzymuje rolę niemal równorzędną z głownymi bohaterami – odrażający Ushikawa, który ma za zadanie wyśledzić Aomame i oddać ją w ręce sekty. Nieznający słowa moralność i drżący o swoje życie śledczy nie cofnie się przed niczym, aby schwytać ją w swoje szpony... Ale czy na pewno?... Ponadto Aomame i Tengo zaczyna w tajemniczy sposób łączyć coraz więcej...
Zagadki nagromadzone przez dwa poprzednie tomy, tajemnicze powiązania bohaterów i ich nie mniej zagadkowe zachowania... nie znajdują wyjaśnienia przez wiele stron powieści. Właściwie autor do samego końca uznaje wyjaśnienia za zbędne. Uwodzi czytelnika poetycką narracją, próbuje uśpić jego czujność pięknym językiem, trzyma w napięciu, wciąga w historię... I pozostawia samemu sobie, kiedy opowieść nagle się urywa. Pozostajemy oniemiali z ustami otwartymi z niedowierzania, po części z zachwytu, a po części z dezorientacji, które z wolna ustępuje miejsca rozczarowaniu. Czy to aby na pewno koniec? Nie dowiemy się, co tak naprawdę autor miał na myśli? Kim był tajmeniczy inkasent NHK? Dlaczego aż trzy bohaterki zginęły uduszone w hotelu paskiem od szlafroka – czy to zbieg okoliczności? Dlaczego jedna z nich po śmierci doznała odrodzenia? I jaki to ma związek z powieścią? Czy Tengo dowie się prawdy o swojej rodzinie? Co się stało z kochanką Tengo? Czy czas ma kształt linii czy precelka? Czy pan Murakami skrycie szykuje IV tom powieści? Zbyt wiele tajemnic nie znalazło rozwiązania, choć zakończenie nie wydaje się sugerować dalszego ciągu. „Wszystko co miało zostać powiedziane, zostało” - wydaje się mówić autor. I dodaje ironicznie cytując motto z drugiego tomu: „Jeśli nie rozumiesz bez tłumaczenia, to nie zrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył”. Być może to prawda.
Powieści Murakamiego nie trzeba rozumieć. Być może pełne zrozumienie odebrałoby im poetyckie odrealnienie, jakie wydaje się być ich największą zaletą. Czytelnik po zakończeniu lektury pozostaje chwilę ponad ziemią, lewitując na skraju niezrozumienia i przyjemnej satysfkacji. Od świata, gdzie plecy bohatera wskazują na jego głębokie zamyślenie, gdzie większość faktów uzasadniona jest przeczuciem, nie logiką, gdzie miłość zrodzona przez uścisk dłoni nie kończy się pomimo braku słów i jakiegokolwiek kontaktu przez 20 lat, od tego świata nie należy oczekiwać zrozumienia. Niech zostaną przyjemne, wręcz zabawne porównania, w których obcy element „wyróżnia się jak stonoga w jogurcie”, a umysł może być przepełniony zamrożoną sałatą.
Niemniej lewitujący w niezrozumieniu czytelnik musi w końcu wrócić na ziemię, a upadek bywa bolesny. I uświadomić mu, że właściwie chętnie poznałby kilka wyjaśnień, że wieczne przeczucia bohaterów to mało przekonujący argument uzasadniania faktów, a wieczna, niczym nie poparta miłość Aomame i Tengo jest jednak nieco pretensjonalna. Zaś ich magiczna ciąża poczęta przez... tunel stworzony przez "przekaźnik" bez żadnego kontaktu fizycznego? To zdecydowanie incydent wymagający wyjaśnienia argumentem bardziej przekonującym niż zdawkowym „tak czuję”. Lub milczeniem – gdyż bohaterowie mają nieznośny zwyczaj unikania niewygodnych odpowiedzi „nic nie odpowiadając”. A więc, co dalej, panie Murakami?
„Haruki nic nie odpowiedział.”
Wygląda na to, że musi wystarczyć nam narkotyczne upojenie narracją. I lewitacja w niepewności. Także tym razem.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |