Alejandrow González Inárritu po spektakularnym debiucie pełnometrażowym „Amores Perros”, w swoim drugim filmie „21 gramów” udowodnił, że nagrody, które otrzymał na międzynarodowych festiwalach nie były tylko szczęściem początkującego.

Splatanie losów obcych ludzi jest znakiem rozpoznawczym reżysera. Tak też dzieje się w „21 gramów”. Na ekranie widzimy matkę dwójki dzieci Cristinę, czekającego na przeszczep serca Paula i nawróconego kryminalistę Jacka. W wyniku wypadku losy tej trójki splatają się, a oni muszą dokonać wyboru między miłością, zemstą lub dążeniem do odkupienia?

Inárritu ponownie przedstawia historię z sposób niechronologiczny i pierwsza część filmu może wydawać się trudna do zrozumienia. Trudność tę rekompensuje rozwiązanie, które przedstawia nam reżyser w drugiej część filmu. I właśnie sposób montażu sprawia, że ta banalna historia wzrusza i skłania do rozmyślań nad kruchością życia i ulotnością szczęścia.

W głównych rolach widzimy Benicio Del Toro, Naomi Watts i Seanie Pennie. Cała trójka stworzyła brawurowe i bardzo wiarygodne kreacje, eksplodujące wręcz emocjami.

Film dopełniają świetne zdjęcia Rodriga Prieto i muzyka Gustava Sanataolalli.„21 gramów” to film dla wymagającego, wrażliwego i otwartego widza. Polecam