Poznaj fragment powieści „Dom gejsz"

Piekielnie gorąco zachęcamy do zapoznania się z fragmentem powieści „Dom gejsz" Alexy Vastatrix i Waldemara Bednaruka, kontynuacji bestsellerowej powieści obyczajowo-historycznej "Harem".

SOBIEPAN

Senne majaki przerwało nagłe szarpnięcie za ramię. Pojedyncze,  lecz silne i zdecydowane. Tak budziła mnie tylko jedna  osoba. Dlatego zanim otworzyłem oczy wiedziałem, kogo zobaczę.  I rzeczywiście przy mej macie w półmroku przedświtu czaił się  Mzungu. Przez te ostatnie dni chłopak przychodził do nas po  zmroku i opowiadał, co udało mu się zaobserwować.  Za linią brzegową widział rozległe przestrzenie sawanny, a na niej  pasące się wielkie stada antylop. Widział słonie i żyrafy, o których  dotychczas nie mieliśmy pojęcia. Słyszeliśmy opowieści, znaliśmy  opisy, ale jeszcze ich nie zobaczyliśmy. Czasem słyszałem dalekie  odgłosy trąbienia, a on mi wyjaśniał, że to słonie.

Nosiłem się z planem,  by poprosić McGregora o zgodę na polowanie, by rozpędzić  nudę oczekiwania i uzupełnić zapasy mięsa, ale na przeszkodzie  stanęły połowy tuńczyków, a teraz przybycie nowego statku. I właśnie  w związku z tym wydarzeniem malec nie przybył wcześniej, bo jak się domyśliliśmy, próbował się czegoś więcej dowiedzieć.

– Mów, co wiesz – mruknąłem zaspany.

– Wielka kłótnia była panie do samego rana – wyrzucił z siebie  co prędzej.

– To wiem, bo słyszeliśmy aż tutaj.

– Przykryłem się szczelniej  matą w chłodzie poranka, ale jemu najwyraźniej nie było zimno.  Przysunął bliżej usta do mojego ucha.  – Ale nie wiesz, o co się kłócili?

– Mały spryciarz trzymał mnie  w niepewności przez chwilę, by wreszcie szepnąć.

– O ciebie,  panie Janie, o ciebie się kłócili.

– O mnie? – Zdziwiłem się, bo od początku zakładałem, że  mój los jest przesądzony. Nie bałem się o swoje życie ani przez  moment. Wychodziłem z założenia, że nawet najkrwawszy pirat  woli wino i dobrą pieczeń od krwi jeńców. A za moją głowę mogli  dostać wiele wina i wiele mięsa dla wszystkich. Pod warunkiem  że będę żywy. Tak więc lęku we mnie nie było, jedynie wściekłość  na siebie, że tak łatwo dałem się podejść, i na nich, że tak bardzo  opóźniają moją podróż. Słyszało się co prawda o okrucieństwie  piratów, którzy wybijali do nogi załogi okrętów albo palili całe  wsie i miasta, nie pozostawiając żywych, ale więcej w tym było  legend niźli prawdy. Pirat był morskim łupieżcą i walczył dla zysku,  a nie próżnej żądzy mordowania. Zabijał wtedy gdy napotkał  opór, a nas mieli w ręku.  – Nie ma sensu nas zabijać!

– O ciebie panie. – Mzungu nie miał najmniejszej wątpliwości. – Siedziałem na palmie tuż nad ich głowami, gdy rozmawiali o łupach.  Ten drugi pirat nie miał tyle szczęścia co nasz. Przypłynął  z pustymi rękami. Oni mają umowę o współpracy i podziale łupów.  Najpierw rozmawiali długo przy kolacji. Często wskazywali  w stronę waszej chaty. Potem kapitan McGregor kazał przynieść  skrzynie ze srebrem i dał nowemu pięć worków z talarami, ale  tamten wziął tylko trzy. Oddał wszystko swojej załodze, a dla  siebie chce ciebie.  Zamyśliłem się, szukając wyjścia z tej sytuacji.

– Co McGregor na to? – Poczułem mimo woli ciarki na plecach.  Nie podobała mi się ta rola oblubienicy, o którą walczą  dwaj konkurenci. Nie wiedziałem, co to może oznaczać, ale nie  podobało mi się. Jeszcze dziś rano przeklinałem naszą niewolę.  Nienawidziłem wszystkich, którzy nas porwali, i chciałem  kolejno, jednego po drugim, własnoręcznie zamordować. Teraz  zmieniło się nasze położenie. Z bezpiecznej niewoli w niepewną  przyszłość. Z rozrzewnieniem wspomniałem wczorajszą udrękę.

– Powiedział, że się nie zgadza, ale tamten tylko się uśmiechnął  i widać było, że nic sobie z tego nie robi.

– No pewnie, że nic sobie nie robi.

– Wzruszyłem bezsilnie  ramionami.

– Ma dwa razy więcej ludzi, więcej dział i większy  okręt. Nie musi się przejmować mniejszym wspólnikiem. – Tylko  do czego jestem mu potrzebny? Oby chodziło tylko o większy  okup – martwiłem się w samotności, gdy Mzungu, zebrawszy  resztki z naszej kolacji, ulotnił się równie cicho, jak przed chwilą  pojawił.

Dodaj artykuł do:
(dodano 31.08.20, autor: blackrose)
Dział literatura
Tagi: Dom gejsz, Harem, kontynuacja, fragment
KOMENTARZE:
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Logowanie
Po zalogowaniu będziesz mieć możliwośc dodawania swojej twórczości, newsów, recenzji, ogłoszeń, brać udział w konkursach, głosować, zbierać punkty... Zapraszamy!
REKLAMA
POLECAMY

NEWSLETTER

Pomóż nam rozwijać IRKĘ i zaprenumeruj nieinwazyjny (wysyłany raz w miesiącu) i bezpłatny e-magazyn.


Jeśli chcesz otrzymywać newsletter, zarejestruj się w IRCE i zaznacz opcję "Chcę otrzymywać newsletter" lub wyślij maila o temacie "NEWSLETTER" na adres: irka(at)irka.com.pl

UTWORY OSTATNIO DODANE
RECENZJE OSTATNIO DODANE
OGŁOSZENIA OSTATNIO DODANE
REKOMENDOWANE PREMIERY
1
Damiano David
2
Arkadiusz Jakubik
3
Eluveitie
4
Sting
5
Elton John & Brandi Carlile
6
Anita Lipnicka
7
The Waterboys
8
Bryan Ferry
9
Mela Koteluk
10
Turbo
1
Korek Bojanowski
2
Mara Tamkovich
3
Michel Hazanavicius
4
Céline Sallette
5
Christopher Landon
6
Neil Boyle, Kirk Hendry
7
Rungano Nyoni
8
Fabrice Du Welz
9
Michał Kondrat
10
Alonso Ruizpalacios
1
Alina Moś
2
Ilaria Lanzino
3
Sebastian Fabijański
4
Anna Kękuś
5
Łukasz Czuj
6
reż. Mariusz Treliński
7
Beth Henley / reż. Jarosław Tumidajski
8
Gabriela Zapolska
9
Marta Abramowicz / reż. Daria Kopiec
10
Opera Krakowska w Krakowie
REKLAMA
ZALINKUJ NAS
Wszelkie prawa zastrzeżone ©, irka.com.pl
grafika: irka.com.pl serwis wykonany przez Jassmedia