Jazz Cartier, "książę Toronto", autor jednej z najlepszych płyt wydanych w 2016 roku wystąpi
w Polsce! Koncert odbędzie się 15 lutego 2017 roku w warszawskiej Miłości.
"Jazz Cartier - Przedstawiciel Nowego Toronto, balansujący między mrocznymi, ciężkimi numerami, soulowo-jazzowymi wycieczkami i klubowymi petardami pokroju "Red Alert". Intrygująca mieszanka." -
Popkiller
"Jazz Cartier - Red Alert. Co za moc! Ten numer to bomba o ogromnym rażeniu i prawdopodobnie najlepszy jak na razie banger roku 2016. Mega intrygująca osobowość i muzyczna krzyżówka inspiracji u kota z Toronto przyniosła nam tu coś, co jest zawieszone pomiędzy wczesnym Kid Cudim a Fetty Wapem i buja karkiem z automatu. A to jak siada w klubie... Poezja." - Mateusz Natali
Michał Zdrojewski - "Hotel Paranoia" jest tak kompletnym, dopracowanym i po prostu świetnym materiałem, że mogłoby być pełnoprawnym debiutanckim albumem Jazz Cartiera. Raper z Toronto
czerpie dużo ze świeżych trendów, robi to bardzo umiejętnie i nie traci przy tym swojego unikalnego stylu. Fala "New Toronto" rośnie w siłę, a z takimi sztosami jak "Opera" czy "Red Alert" czy "100 Roses" Jazz Cartier może być jej główną twarzą. Mimo, że od premiery minął ledwo miesiąc to już z niecierpliwością czekam na nowy materiał. Miejsce w XXL Freshman Class, a później kariera w mainstreamie to tylko kwestia czasu.
Mateusz Natali - Gdy Łukasz podesłał mi "How We Do It" zaintrygował mnie nim z miejsca - idealnie wyważony hołd dla klasyki, Montella Jordana i Slick Ricka wsparty ostrą turnupową jazdą w stylu
takich gości jak Travi$ Scott? Brzmi egzotycznie, ale w ucho wpada od razu. Podobnie jak kolejne pokoje - "Hotel Paranoia" to budynek pełen mrocznych zakamarków, tajemnych przejść i nastrojowych
pomieszczeń. Muzyczny lot po totalnie różnych klimatach, ukazujący muzyczną uniwersalność Cartiera (i odpowiadającego za świetną produkcję Lantza!), który z jednej strony rzuci klimatyczny slowjam, taki jak budujący niesamowity klimat "Illuminati Love Song", a z drugiej - przywali imprezową petardą w stylu "Red Alert", które brzmi jak krzyżówka wczesnego Kid Cudiego z Fetty Wapem. A wersy takie jak „Everybody in the states compare me to Drake/ Cause not many in the city can carry the
weight” pokazują, że Jazz mierzy wysoko. Jak na razie najlepsza płyta jaką słyszałem w roku 2016, trzymam kciuki i wyczuwam dużą karierę.
Źródło: Materiały promocyjne organizatora.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |