15 stycznia nakładem Wydawnictwa Znak ukaże się książka "Bratki", autorstwa Eoina Colfera. To rodzinna opowieść o pięciu braciach i ich rodzicach, którzy nigdy nie mają czasu na nudę.
W pamięciu wielu osób pozostają opowieści o rodzinie francuskich Jaśków. Kiedy w rodzinie ma się siedmiu chłopaków, nie da się nudzić nawet przez chwilę. A co jeśli braci jest pięciu? Kłopotów wcale nie jest mniej. Przygód też nie brakuje. Na wakacjach pojawiają się straszni piraci, w szkole nie daje spokoju upiorna bibliotekarka Matylda Bulwa, a w domu… W domu rodzice wychodzą z siebie, żeby w ogóle przeżyć, zupełnie jak w rodzinie niesfornych Jaśków. Krótko mówiąc: każdy kraj ma swoje Jaśki i z rodziną w każdym zakątku świata niezmiennie czeka potężna porcja śmiechu i zabawy.
Zaraz opowiem wam parę historyjek o moich braciach. Donnie i Bert. Wymieniłem ich obok siebie, bo zawsze działają razem. Ilekroć widzisz jednego, drugi niechybnie czai się gdzieś w pobliżu. Bert zwykle stoi na czatach, w czasie gdy Donnie dokonuje ich wspólnego przestępstwa…Mama przyklejała dawniej nalepki na każdą rzecz, której Donniemu i Bertowi nie wolno było ruszać. Naklejka na lodach mówiła: Precz z łapami. Nie ruszać – napisane było na kakao, a na puszce z ciastkami: Jeśli macie zamiar to otworzyć, to lepiej w rękawiczkach, bo umiem zdejmować odciski palców i na pewno was wytropię. Ostatnie ostrzeżenie miało być równocześnie lekcją czytania, bo mama pracowała kiedyś jako nauczycielka. Mama próbowała schować ciastka w kredensie, ale Donnie i Bert po prostu wdrapywali się po półkach jak małpy. W końcu musiała zawinąć je w liście sałaty i ukryć w bagażniku.
fragment książki Bratki