Zbliża się koniec wakacji - Karrot Kommando przygotowuje się do jesiennej ofensywy wydawniczej. Pierwsza premiera odbędzie się już w połowie września - ukaże się wtedy krążek wyjątkowego artysty, który właśnie zasilił nasze szeregi.
Marszałek Pizdudski przedstawia się jako jedyny pełnoprawny reprezentant powołanego przez siebie do życia gatunku "blus-kantry-pank" - połączenia śmiałej idei one man band, czyli człowieka-orkiestry, korzeni bluesa i country, czyli amerykańskich gitarzysto-wokalistów z początku ubiegłego stulecia i bezkompromisowego podejścia do materii twórczej, właściwego punk rockowi.
To ostatnie najsilniej przejawia się w lirykach Marszałka - pełnych czarnego humoru, brutalnych prawd o życiu i śmierci, opowieści o ciemnych stronach miasta, ale i tęsknoty za minionymi latami i utraconą miłością. Muzycznie Marszałek najczęściej sięga po surowe zagrywki bluesowe, dzielnie akompaniując sobie nogami na zestawie perkusyjnym.
Marszałek Pizdudski One Man Band to solowy projekt Piotra Markowskiego - basisty, wokalisty i tekściarza związanego ze szczecińskimi zespołami Vespa, Pomorzanie i grupą performerską Wielkie Pomorze. Debiutancki album Marszałka ukaże się 17 września. Zainteresowani spodziewać się mogą wrażeń, które trudno ubrać w słowa: starannie dopracowana warstwa tekstowa dokładnie wymiesza się tu z oszczędną brzmieniowo, a jednocześnie wiele uzupełniającą, muzyką.
Zachęcamy do sprawdzenia singla, dzięki któremu pokochaliśmy Marszałka, przybliży on nieco klimat zapowiadanego albumu. Utwór "A już tak ładnie żarło" to korzenny blues z delty Odry o smutku, samotności i złych kobietach... o życiu po prostu.