6 grudnia trafi na ekrany polskich kin dramat: "Dotyk grzechu" chińsko-japońska koprodukcja w reżyserii Jia Zhang-Ke.
Trzy morderstwa i jedno samobójstwo, a wszystkie popełnione w Chinach… Cztery rodzaje śmierci i cztery wypadki, które naprawdę zdarzyły się w Shanxi, Chongqing, Hubei i Guangdong i odbiły się szerokim echem wśród chińskiego społeczeństwa.
"Dotyk grzechu" Zhangke Jia ("Martwa natura") to inspirowany tradycyjną pekińską operą "Wild Boar Forest" (sfilmowaną w 1962 roku przez Chena Huaikai i Cui Weia) oraz artystycznymi filmami o sztukach walki King Hu filmowy portret współczesnej chińskiej cywilizacji, która przeobraża relacje i związki międzyludzkie. Pokazane w filmie historie oparte zostały w większości na faktach, które reżyser odnajdywał na Weibo - chińskim odpowiedniku Twittera.
Jia Zhang-Ke - scenarzysta, reżyser, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli tzw. chińskiego "szóstego pokolenia", czyli reżyserów wywodzących się z nieistniejącego wcześniej w Chinach kina niezależnego. W 1995 roku założył Młodzieżową Eksperymentalną Grupę Filmową - pierwszą niezależną organizację producencką w Chinach, która zajmowała się m.in. tworzeniem wideoklipów. Zadebiutował w 1998 roku filmem "Kieszonkowiec". Z kolei wyreżyserowany w 2004 roku "Świat" był pierwszym z filmów Jia Zhang-Ke, który mogła zobaczyć publiczność w Chinach, gdyż pomimo sukcesów odnoszonych przez jego poprzednie obrazy na całym świecie, władze nie zezwalały na ich dystrybucję w kraju.
Czytaj więcej na http://film.interia.pl/wiadomosci/film/news/dotyk-grzechu-nowy-film-jia-zhang-ke,1955685,38?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox