Kunsztu literackiego i niezwykłego talentu pisarskiego panu Murakamiemu nigdy odmawiać nie będę. Lecz, choć narażam się w ten sposób z pewnością tysiącom fanów – tom drugi powieści „1Q84” nieco mnie rozczarował. O ile zarysowana w tomie pierwszym historia zapowiadała się wspaniale – o tyle ckliwe i rozwklekłe rozwinięcie powieści to zdecydowanie nie to, na co czekałam.
Powieści Murakamiego są magiczne i jedyne w swoim rodzaju. To oczywiście subiektywna opinia. Japoński pisarz reprezentuje rodzaj literatury, który trzeba kochać lub nienawidzić: pełnej niedopowiedzeń, niejasności, onirycznej atmosfery. Odrealniona rzeczywistość, w jakiej rozgrywa się zwykle akcja powieści, wymaga od czytelnika niezwykłej wrażliwości i tolerancji. Nie można oczekiwać od autora, że nie będzie nas zaskakiwał. Prosta narracja bez zbędnych ozdobników, wpasowująca się w japońską estetykę „iki” i szczegółowe opisy czynności bohaterów (włączając to ubiór, codzienne rutynowe zajęcia i posiłki) mogą uśpic naszą czujność, lecz nie dajmy się zwieść. Między sushi a wyjściem na spacer bohater konfrontuje się z najdziwniejszymi wydarzeniami. Niewykluczone, że zaraz po zakupach w supermarkecie spotka wielką żabę zwiastującą koniec świata. Zaś z pozoru zwykła kłótnia z żoną może zwiastować nagłe jej zniknięcie i zmuszenie męża do zejścia do ciemnej studni gdzie odbędzie metaforyczną wędrówkę po innych wymiarach swojej świadomości, która jednak znajduje swoje skutki w rzeczywistości. Dziwne? To jeszcze nic w porównaniu do „1Q84”.
Spotykamy tu znowu bohaterów znanych nam z tomu I: trenerkę w klubie fitness imieniem Aomame, która po godzinach zajmuje się zabijaniem na zlecenie mężczyzn krzywdzących swoje żony i nauczyciela na kursach matematyki, Tengo, który komplikuje swoje życie, wplątując się w literacką aferę związaną z powieścią „Powietrzna Poczwarka”. Oboje są w sobie zakochani od prawie 20 lat, lecz żyją z dala od siebie, nieświadomi, jak bardzo ich losy są splątane. Wciągnięci w świat roku 1Q84, walczą przeciwko tajemniczym Little People. Powieść jest zresztą pełna wątków pobocznych i szczegółowo przybliża nam życie postaci, kórzy nigdy więcej się w niej nie pojawiają i fakty, które nie mają żdanego związku z akcją. Rozwiązanie tajemnic z tomu pierwszego i wyjasnienie niedopowiedzeń następuje... bardzo, bardzo powoli. Nie przeczę, że dokładne opisy przygotowywania przez bohaterów egzotycznych dla polskiego czytelnika posiłĸów w przyjemny sposób przybliżają nam japońską kulturę. Szczegółowość i dbałość o detale ma pewien urok, jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że połowę książki można by po prostu wyciąć i historia nie straciłaby na tym zbyt wiele. Książkę czyta się wspaniale dzięki pięknemu stylowi pisarza, ale po kolejnym rozdziale czytelnik dojdzie do wniosku, że niewiele nowego się dowiedział. A kiedy w końcu następuje długo wyczekiwana scena zabójstwa, na którą czekamy od pierwszego tomu... otrzymujemy rozwlekłą, przedramatyzowaną i pełną niesatysfakcjonujących wyjaśnień scenę, która rodzi mnóstwo nowych pytań. Może to mój chłodny dystans do fantastycznych światów, które muszą być naprawdę dopracowane, aby wzbudzić zachwyt, może niechęć do zbytniego dramatyzmu, ale świat 1Q84 wydaje mi się naciągany i nieprzekonujący. Zaś wpleciony w to wszystko wątek miłosny nie wzrusza, ale nieco irytuje.
To nie oznacza, że powieść jest zła. Po prostu nie jest tak dobra, jak można by się spodziewać po uznanym autorze, którego talent osobiście cenię i podziwiam. Można w niej odnaleźć zalety właściwe Murakamiemu: oszczędny, ładny styl, nietypowe metafory, przyjemne opisy pełne dźwięków, kolorów i zapachów (może miejscami nieco zbyt rozwlekłe). Powieść trzyma w napięciu i dobrze się czyta. Niestety, w przeciągających się scenach lub przedziwnych wykładach filozofii świata 1Q84 lektura była w moim przypadku przerywana wznoszeniem oczu do nieba.
Pozostaje mieć nadzieję, że trzeci tom przynosi oczekiwane rozwiązania w satysfakcjonujący sposób i autor odchodzi od zbytniego, tak do niego niepodobnego, dramatyzmu...
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |