23 kwietnia na deskach Teatru im. Jana Kochanowskiego zostanie wystawiony spektakl, pt. „Zabawy na podwórku”. Niewinnie brzmiący tytuł, kojarzący się z beztroskim dzieciństwem, niesie ze sobą zupełnie odmienną interpretację. Sztuka porusza bowiem tematy tabu, zmuszające widza do głębokich refleksji i zastanowienia. Głównym jej wątkiem jest brutalny gwałt na 14-letniej dziewczynie.

Spektakl w reżyserii Roberta Zawadzkiego opiera się na autentycznej historii 14-letniej dziewczyny, która zostaje bestialsko zgwałcona przez czterech starszych kolegów z podwórka. To dramat, w którym dochodzi do zatarcia granicy między zabawą a zbrodnią, gdzie stara się zwrócić uwagę na potrzebę miłości i akceptacji. Przede wszystkim to sztuka, w której przerywa się milczenie i zaczyna głośno mówić o złu, które ujawnia się w akcie przemocy. Nie należy się wstydzić tego, że padło się ofiarą gwałtu, ale otwarcie o tym mówić, gdyż tylko w ten sposób sprawca zostanie ukarany.

„Zabawy na podwórku” zachęcają do zainteresowania się takimi trudnymi tematami jak: seksualność wśród młodych, potrzeba akceptacji i miłości, oddziaływanie środowiska na młodzież. Po zakończeniu spektaklu organizatorzy przewidują dyskusję na poruszone kwestie. Jak zaznaczają, starali się uciec od dydaktyzmu na rzecz przedstawienia mechanizmów, które wpływają na ludzkie zachowania.

Źródło: teatropole.pl