Northlane zapowiada nowy album i wraca po rocznej przerwie na koncert do Polski! Australijczycy wystąpią 12 grudnia na jedynym koncercie w Polsce w warszawskim klubie Proxima! W roli supportów wystąpią Silent Planet, Void Of Vision oraz gość specjalny.

NORTHLANE (UNFD/Australia) - djent/metalcore/progressive metal

„Wychowałem się w piekle, ale udało mi się” - mówi wokalista Northlane - Marcus Bridge. „Wychowany w miejscu, w którym nie powinienem był być ani żadne inne dziecko, ale udało mi się od niego uwolnić ”.

Ta podróż z piekła opisana jest przez Bridge’a na „Alien”, piątym albumie metalowców z Sydney, Northlane. Dla zespołu, który tradycyjnie skupiał się na szerszych problemach w świecie zewnętrznym, jest to z pewnością najbardziej osobisty statement w ich karierze.

„Dorastałem z rodzicami, którzy byli mocno uzależnieni od heroiny i innych rzeczy” - mówi Bridge. „Z tym uzależnieniem przyszła agresja ze strony mojego taty, a moja mama przebywała w pobliżu handlarzy narkotyków i ludzi, którzy byli właścicielami klubów w Kings Cross. W takich miejscach nie powinno być dzieci. Zwłaszcza, gdy jesteś niemowlęciem wyrastającym na dziecko. Widziałem wiele szalonych rzeczy.

”Jedną z takich rzeczy jest np. sytuacja, kiedy bandyta wyłamał drzwi pokoju motelowego rodziny Bridge. Zostało to opisane w utworze „Freefall”.

„Wszyscy przebywaliśmy tam, ponieważ było to blisko Kings Cross i miasta, gdzie moi rodzice mogli zdobyć punkty” - wspomina Bridge. - Jakiś facet wpadł przez drzwi z pistoletem wskazującym na mojego ojca. Zgaduję, że tata albo zajmował się narkotykami na nie swoim terytorium, albo wiedział, że ma pieniądze albo coś. Miałem siedem lat. To jest coś, czego dziecko nie powinno widzieć. ”

Nawet jedna ze spokojniejszych piosenek na albumie, „Sleepless” - intymny, powolny numer drum'n'bass, zawierający pianino - pokazuje przerażenie innego rodzaju, ponieważ Bridge odkrył, że jego matka nie próbowała przestać, a jego siostra uległa uzależnieniu od mety.

„Moja mama przez większość życia była alkoholiczką, nie może pomóc, ale kłamie i chowa się za kłamstwami” - mówi. „Po tych wszystkich rzeczach z moją siostrą chciałem się od niej oddzielić. Ta piosenka mówi o tym że, mimo iż wciąż tu jesteś, już się pożegnałem”.

Tej niezachwianej lirycznej szczerości towarzyszy zadziwiająco konfrontujący występ wokalny Bridge.

„Kiedy wchodzę w te bardziej intensywne linie, wychodzi mi coś innego”, kiwa głową.

Co ciekawe, wśród tego horroru znajduje się nadzieja, szczególnie na pierwszym singlu „Bloodline”, gdy Bridge śpiewa: „Wychowałem się w piekle, sam to zrobiłem”.
Podczas gdy niektórzy długoletni słuchacze mogą zakładać, że tytuł „Alien” jest kontynuacją kosmicznych i futurystycznych motywów, które charakteryzowały poprzednie albumy Northlane, jest to raczej refleksja nad alienacją, którą czuł Bridge będąc dzieckiem „który dorastał w dziwnym, niezwykłym domu, a z tego powodu był prześladowany w szkole ”.

„Ale także,” dodaje, „obejmuje to, czym zawsze było Northlane i czym ten album jest dla nas. Zawsze byliśmy zespołem odstającym. I myślę, że przy tej zmianie muzyki i stylu, będzie ona obca temu, czego ludzie oczekują od nas ”.

Zmiana stylu, do której odnosi się Bridge, sprawia, że ​​Northlane łączy swoją charakterystyczną techniczną brutalność metalu z odmiennymi gatunkami.

„Chciałem stworzyć coś, co naprawdę oburzy ludzi”, wyjaśnia gitarzysta Jon Deiley. „Wyrywam stronę z podręcznika i robię to obrzydliwe połączenie dźwięków, które być może nigdy nie zostały połączone. I myślę, że to dźwięk frustracji we mnie ”.

Ta frustracja wynika z tego, co Deiley nazywa „ludźmi odwracającymi się od nas”. Obejmuje ona w tej grupie przemysł muzyczny i ich byłego basistę Alexa Milovica, który odszedł podczas pisania albumu. (Od tego czasu zastąpił go Brendon Padjasek; skład uzupełnia gitarzysta Josh Smith i perkusista Nic Pettersen).