24 września będziemy obchodzić 10-lecie Jazzu w Podziemiach Kamedulskich. Organizatorami cyklu są Dzielnica Bielany m. st. Warszawy, Agencja Koncertowa „Pianoart” oraz Podziemia Kamedulskie, którego gospodarzem jest Ks. Proboszcz Wojciech Drozdowicz.

Pomysłodawcami cyklu byli: Pani Wanda Górska - ówczesna naczelnik Wydziału Kultury Dzielnicy Bielany oraz kiedyś pracownik tego wydziału, a dzisiejszy Dyrektor Bielańskiego Ośrodka Kultury - Pan Jarosław Bobin. Dzięki przychylności Pana Burmistrza Zbigniewa Dubiela oraz ks. Drozdowicza we wrześniu 2006 w Podziemiach Kamedulskich odbył się pierwszy koncert gwiazd polskiego jazzu: Tomasz Szukalski / Artur Dutkiewicz Duo.

Od tej pory kolejne władze i radni Dzielnicy Bielany co roku wspierali "Jazz w Podziemiach Kamedulskich" uznając go za jedną z najważniejszych stałych wydarzeń kulturalnych na Bielanach.

Do tej pory w ramach projektu wystąpiły największe gwiazdy polskiego jazzu m.in.: Zbigniew Namysłowski, Wojciech Karolak, Jan Ptaszyn Wróblewski, Tomasz Szukalski, Janusz Muniak, Piotr Wojtasik, Andrzej Jagodziński, Aga Zaryan, Krzysztof Ścierański, Artur Dutkiewicz, Anthymos Apostolis, Jorgos Skolias, Jarosław Śmietana, Grażyna Auguścik, Henryk Miśkiewicz, Lora Szafran, zespół Old Timers, Marcin Wasilewski Trio, The Globertotters.

Promowane były również młode talenty jak: Adam Bałdych, Karolina Glazer, Mateusz Smoczyński, Mariia Guraievska.

Jazz w Podziemiach Kamedulskich na Bielanach prezentuje różne kierunki muzyki improwizowanej: od tych najbardziej twórczych i współczesnych poprzez jazz środka, fusion, world music, swing i jazz tradycyjny. W tej różnorodności każdy może znaleźć coś dla siebie. Dlatego ten całoroczny, swoisty festiwal jazzowy ma swoją renomę, cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców Bielan i całej Warszawy, a Podziemia Kamedulskie stały się znanym i oryginalnym miejscem na jazzowej mapie stolicy.

Niepowtarzalna atmosfera, „artystyczny” klimat Podziemi Kamedulskich, przyjaznych dla muzyków i publiczności sprawia, że wielu artystów, dziennikarzy i melomanów podkreśla, że nie ma takiego drugiego miejsca w Polsce - jest porównywalne tylko do „Piwnicy pod Baranami” w Krakowie.