Otwarcie wystawy pt. "Fotograf" w Warszawie

21 maja w Galerii Monopol w Warszawie odbędzie się otwarcie wystawy pt. "Fotograf". Swoje prace zaprezentują Krzysztof Wojciechowski i Bowik.

Fotograf uwalnia mechanizm kataklizmu, rozdzielając jego domniemane fazy, przenosząc mikrosekundę widzenia w kadr percepcji. Zajmowanie pozycji, robienie zdjęcia, naświetlanie, wywoływanie, utrwalanie, preparowanie odbitki i umieszczanie jej w albumie lub w galerii – to abstrakcyjne, wyizolowane stadia „aktu widzenia”, rozpisane na partyturę cyklu czasowego.Wszystkie one – może poza tym ostatnim – zawarte są już w mikrosekundzie reakcji świetlnej na siatkówce oka.

Wokół sztuki fotografowania panoszy się mitologia obrazu (z nieuchronnymi referencjami do płótna malarskiego), czasu i pamięci. Fotografia jest jednak w istocie „rzeczywistością” zamrożoną, obraz fotograficzny – obrazem innego obrazu.

Krzysztof Wojciechowski jest fotografem, a więc klinicystą i badaczem. Domena, w której pracuje, to domena archiwum. Usuwa z niej semiozę literackiego śmiecia, demitologizując obraz. To, co robi, bardziej przypomina działania operacyjne oficera śledczego, laboranta i kryminologa. Jego żywiołem jest przeszukiwanie, zszywanie i rozszywanie modułów, ustalanie punktów stycznych, linii brzegowych, formatowanie macierzy. Fotografując zbiór mchów, pokazuje jego fraktalność (każda część mchu jest mchem, tak jak każda podzielona chmura nową chmurą, według zasady samopodobieństwa Cantora, Gastona Julii i Mandelbrota). Dobór optymalnej głębi ostrości, manipulacja kadrem i konturem pola, dają złudzenie wspinaczki zboczem zalesionego wzgórza lub zdjęcia wykonanego na dużej wysokości – na przykład z pokładu samolotu rozpylającego środki owadobójcze nad dziewiczą puszczą. Macierze resztek świata organicznego, ułożone w diagramy, nasuwają bliskie skojarzenia z algebrami, sitem Eratostenesa czy daktyloskopią biura śledczego. Sceny uliczne (z wykorzystaniem mechanizmu skanowania szczelinowego) to z kolei dalekie echo efektu Dopplera – fotograficzny zapis dylatacji czasu i deformacji wizualnej obiektu ze względu na różnicę pomiędzy częstotliwością fali emitowanej przez źródło a częstotliwością rejestrowaną przez ruchomego obserwatora. Obrazu tych osobliwości dopełnia set „muzyki niemej”, gdzie dźwięk „utrwala się” na kliszy jako skala achromatyczności rowków płyty analogowej.Całą tą optyką rządzi zasada różnicy potencjału. Zawieszenie tezy o „rzeczywistości” uwalnia energię lokalnych autonomii.

To demontaż i inscenizacja. Przenoszenie modułów z jednej macierzy do drugiej. Szukanie terytorium tranzytowego pomiędzy kontemplacją a ingerencją.

Z podobnej postawy badawczej czerpie w swojej twórczości Bownik. Podobnie jak dla Wojciechowskiego, obraz jest dla niego zawsze obrazem innego obrazu, światem obrazu po obrazie. Adaptacją i rekonstrukcją. Rękawem mnemonicznym przesuwa element zastanej fotografii do tej (lub tych), którą (które) sam zamierza wykonać. Czasem jest to tylko lekkie przesunięcie, czasem rozbiórka i powolna odbudowa samego obiektu (jak w przypadku wspaniałej serii kwiatów ze zbioru Disassembly). Dwa zdjęcia wykonane z „oryginału” są zazwyczaj niemal identyczne. Sygnaturą odautorską jest niekiedy tylko zmiana oświetlenia, inskrypcja rachunku technicznego, mało zauważalna resztka po materii oryginału (w przypadku obiektu będzie to skrawek taśmy, linka łącząca poddane demontażowi części). Praca na przedmiotach zwanych zdjęciami polega na uznaniu ich rzeczywistości. Rekonstruując tę rzeczywistość, fotografując ją z nowej perspektywy, artysta uchyla i spycha na margines funkcję desygnowania. To swoisty projekt antykoncepcji, kładący kres mnożeniu się odbitek. Fotografia fotografii przesuwa akcent ze świata fotografowanych rzeczy na rzecz zwaną „fotografią”. Powstaje nowy cykl: fotografia – fotografia na nowo sfotografowana – adaptacja fotografii, która nie jest już odbitką. Nie ufając sile obrazotwórczej „rzeczywistości”, Bownik prowokuje ją do odsłonięcia czegoś, co w istocie zakrywa. Jak policjant oferujący nielegalną transakcję, coś, co w świecie anglosaskiej kryminalistyki określa się mianem randomvirtuetesting. W tym konkretnym przypadku jest to wystawanie na próbę mocy desygnacyjnej obrazu.

Akces do wystawy o fotografie zdawał się więc nieunikniony, a specjalnego znaczenia nabiera tu fakt, że podjęta przez artystę próba rekonstrukcji odnosi się do prac, których najgłębszą istotą jest również rekonstrukcja.

Autor tekstu: Andrzej Wajs

Dodaj artykuł do:
(dodano 19.05.15, autor: blackrose)
Tagi: Otwarcie wystawy, Fotograf, Warszawa
KOMENTARZE:
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Logowanie
Po zalogowaniu będziesz mieć możliwośc dodawania swojej twórczości, newsów, recenzji, ogłoszeń, brać udział w konkursach, głosować, zbierać punkty... Zapraszamy!
REKLAMA
POLECAMY

NEWSLETTER

Pomóż nam rozwijać IRKĘ i zaprenumeruj nieinwazyjny (wysyłany raz w miesiącu) i bezpłatny e-magazyn.


Jeśli chcesz otrzymywać newsletter, zarejestruj się w IRCE i zaznacz opcję "Chcę otrzymywać newsletter" lub wyślij maila o temacie "NEWSLETTER" na adres: irka(at)irka.com.pl

UTWORY OSTATNIO DODANE
RECENZJE OSTATNIO DODANE
OGŁOSZENIA OSTATNIO DODANE
REKOMENDOWANE PREMIERY
1
Damiano David
2
Arkadiusz Jakubik
3
Eluveitie
4
Sting
5
Elton John & Brandi Carlile
6
Anita Lipnicka
7
The Waterboys
8
Bryan Ferry
9
Mela Koteluk
10
Turbo
1
Korek Bojanowski
2
Mara Tamkovich
3
Michel Hazanavicius
4
Céline Sallette
5
Christopher Landon
6
Neil Boyle, Kirk Hendry
7
Rungano Nyoni
8
Fabrice Du Welz
9
Michał Kondrat
10
Alonso Ruizpalacios
1
Alina Moś
2
Ilaria Lanzino
3
Sebastian Fabijański
4
Anna Kękuś
5
Łukasz Czuj
6
reż. Mariusz Treliński
7
Beth Henley / reż. Jarosław Tumidajski
8
Gabriela Zapolska
9
Marta Abramowicz / reż. Daria Kopiec
10
Opera Krakowska w Krakowie
REKLAMA
ZALINKUJ NAS
Wszelkie prawa zastrzeżone ©, irka.com.pl
grafika: irka.com.pl serwis wykonany przez Jassmedia