Książka miała swoją premierę w 2012 roku w Stanach Zjednoczonych. Stamtąd bowiem pochodzi autorka -Lissa Price, dla której „Starter” był debiutem. Powieść szybko zyskała zainteresowanie czytelników, została przetłumaczona na kilka języków. W Polsce ukazuje się po raz drugi.

Akcja dzieje się w futurystycznym świecie, gdzie po wojnie bakteriologicznej pozostały tylko dzieci i młodzież do 20 roku życia oraz ludzie po sześćdziesiątce. Ci pierwsi, nazywani Starterami,  pozostali po to, by wypożyczać swoje ciała seniorom (Endersom), by ci mogli cieszyć się młodością i przedłużać swoje życie.

Bohaterką jest 16- letnia Callie, która wraz z młodszym bratem i przyjacielem Michaelem ukrywa się na odludziu przed policją, która wyłapuje młodych ludzi, by umieścić ich w sierocińcu. Świat jest zły, wszędzie czyha niebezpieczeństwo, panuje głód. Callie z chłopcami trafia  do lepszego – jak jej się wydaje – świata. Jest to „Prime Destinations”. Jak się szybko okazuje, jest to miejsce, gdzie przygotowuje się młodzież, by ich ciała wypożyczyć Endersom. Callie godzi się na odstąpienie swego ciała, by ratować chorego braciszka. Jednak na skutek awarii jej neurochipa, pozostała sobą, utrzymała swoją tożsamość. Korzystając z bogactwa swojej „biorczyni” korzysta z uroków życia, bawi się a nawet przeżywa miłość. Jednak bajka się kończy, gdy Callie się orientuje, jakie są prawdziwe plany „Prime Destinations”.

To zaledwie początek. Akcja toczy się wartko, jest wiele zaskakujących zwrotów i niespodziewanych zdarzeń. Książka trzyma w napięciu niemal przez cały czas, a mniej więcej od połowy nie da się od niej oderwać. Lepiej więc wcześniej zrobić sobie herbatę.

Powieść łączy w sobie elementy science- fiction i dystonii (mrocznej wizji przyszłości). Autorce nie brakuje pomysłów, by stworzyć świat po zagładzie, gdzie wrogiem ocalonych nie są przybysze z kosmosu, ale sami ludzie, których wojna niczego nie nauczyła.

„Starter” to fascynująca lektura dla młodzieży, ale rodziców też  na pewno zainteresuje.