Miłośnicy cyklu „Nocnej Szkoły” doczekali się wreszcie czwartego tomu. Tym samym mogą dalej śledzić losy Allie, Nathaniela, Cartera i Sylvaina.  Uwaga - nadchodzą „Zbuntowani”. 

Dla czytelników niecierpliwie oczekujących na rozwiązanie głównych wątków, jest dobra wiadomość.  Otóż wreszcie dowiemy się, kim jest szpieg donoszący Nathanielowi o wszystkim, co dotyczy uczniów Szkoły, poznamy motywację jego działań.  Autorka tak prowadzi akcję, że zwodzi czytelnika, któremu kilka razy wydaje się, że już odkrył tożsamość zdrajcy i musi się rozczarować.  Tajemnica wyjaśnia się na końcu i całkowicie zaskakuje.

Zanim jednak dojdziecie do ostatniej strony, przeżyjecie mnóstwo emocji, poznacie powiązania rodzinne Allie (autorka nie byłaby sobą, gdyby wszystkiego nie pokomplikowała, byle tylko czytelników zaskakiwać i trzymać  w napięciu).  Wreszcie też zostanie rozwiązany wątek miłosny, ponieważ Allie doskonale zdaje sobie sprawę, że zabiegający o nią adoratorzy nie będą czekać w nieskończoność.  Kogo więc wybierze rudowłosa bohaterka?  Kto okaże się bliższy jej sercu: Carter czy Sylvain?  Fani wątków miłosnych w książkach z pewnością nie będą zawiedzeni.

Dodać jeszcze należy, że pisarka uśmierciła jedną z ważnych postaci.  Kogo? - kolejne zaskoczenie.

Już na podstawie tych kilku uwag, można wyrobić sobie przekonanie, że miłośników serii czekają niesamowite przeżycia. Tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich tomów, akcja toczy się dosyć wolno, by pod koniec mocno przyspieszyć i nie pozwolić czytelnikowi na oderwanie się od lektury. A po przeczytaniu całości długo nie można dojść do siebie.

„Zbuntowani” to książka dla młodzieży, której akcja toczy się w realnym świecie, ale emocji i niespodzianek jest pewnie więcej niż w literaturze fantasy. Osoby, które nie mogły doczekać się na wydanie kolejnego tomu z pewnością nie będą zawiedzeni. To wciągająca książka, której się nie czyta. Ją się chłonie - kartka po kartce.

„Zbuntowani” ukażą się już 22 października.