Na dzień 3 listopada 2014 wyznaczona została premiera krążka grupy DEVILMENT, zatytułowanego "The great and secret show".

Devilment założył w 2011 roku Daniel Finch, a stało się to w czasie religijnego delirium. Potem zespół doświadczył mnóstwa problemów, mając przede wszystkim kłopot ze znalezieniem stałego wokalisty. Wtedy na scenę wkroczył przyjaciel Daniela, Dani Filth (Cradle Of Filth, Temple Of The Black Moon), który choć mentalnie do końca nie jest stabilny, zgodził się zaśpiewać w paru kawałkach, mając wolne od innych projektów. "Gdy usłyszałem, co tworzy Daniel, musiałem zanurzyć w tym swoje kły" – opowiada lider Wampirów z Suffolk. "Muzyka brzmiała wyjątkowo, jednocześnie ciężko i przerażająco oraz niesamowicie klimatycznie. Oczami wyobraźni już wtedy widziałem, co możemy dalej z tym zrobić".

Panowie nie strzępili języka po próżnicy, tylko szybko zabrali się do pracy, szybko nagrywając pod koniec lata 2012 demo. Nosiło tytuł "Grotescapology", a znalazło się na nim osiem kawałków. Pod względem zakręcenia niczego im nie brakowało. Ich przeznaczeniem było jednak zostanie punktem wyjścia dla nowego składu. Niestety, bębniarz odszedł, aby wspierać na trasie Steve'a Harrisa, doprowadzając pozostałych muzyków do szału.

Szczęśliwie los im sprzyjał i z dumą dostarczył Nicka Johnsona (gitara basowa), Colina Parksa (gitara), Lauren Francis (wokale, klawisze) i Aaron Boast (perkusja, instr. perkusyjne). Doświadczonych muzyków z lokalnej sceny o odpowiednich umiejętnościach. Grupa znów mogła pracować pełną parą i stanowiła zagraną ekipę.

Czas od maja 2013 roku upłynął zespołowi pracowicie. Wieści o zespole rozprzestrzeniły się w sieci, numery demo trafiły do rozgłośni radiowych, dzięki czemu o Devilment dowiedziało się wielu fanów metalu na świecie. We wrześniu 2013 roku grupa weszła do Grindstone Studios w Suffolk z producentem Scottem Atkinsem (Cradle Of Filth, Behemoth, Amon Amath, Sylosis, Gama Bomb). Nagrano tam 13 piosenek, wśród nich cover Midnight Oil "Beds Are Bruning", z gościnnym wokalnym udziałem kumpla Daniego, Bama Margery ("Jackass"). Wcześniej Filth gościł na ślubie Bama na Islandii i zaśpiewał z panem młodym w duecie w coverze Anathemy. Stało się to już po udziale Daniego w słynnym amerykańskim show, w którym pomógł zniszczyć sypialnię wujka Bama.

"Kiedy zapytałem Bama, czy chciałby zaśpiewać w tym kawałku, zgodził się od razu. Zarejestrował swoje wokale w Filadelfii ze znanym producentem i teraz zamierza umieścić numer w jednym ze swoich filmów, co jest z jego strony po prostu wspaniałe" – mówi Dani. Płytę kończy orkiestrowa wersja "Even Your Blood Group Rejects Me" w wykonaniu autora soundtracków, Spencera Creaghana.

Płyta otrzymała tytuł "The Great And Secret Show". To niczym niezmącone metalowe szaleństwo. Do tego takie, jakiego mało kto oczekiwałby po zespole, w którym jest Dani Filth. Klasyczne heavy riffy połączone są z soundtrackowym klimatem jakby wziętym z Hitchcocka, zmieszane z chorymi melodiami i mają korzenie w przesyconej złem awangardzie. Całości dopełnia oprawa graficzna, którą przygotował Drake Mefestta, a która spowoduje, że szczęka spadnie wam do wysokości podłogi.

Tekstowo obracamy się wokół poetyckiej makabry. Trochę trąci to Roaldem Dahlem, trochę HP Lovecraftem, częściowo Timem Burtonem, a na pewno kojarzy się przede wszystkim z Danim Filthem. Jest więc i o oczyszczeniu przez hinduską boginie śmierci i odrodzenia, a także sprawach czarownic, morderczo niestabilnych związkach, egzotycznych kobietach, zmieniających świadomość narkotykach z czasów wiktoriańskich, fantasmagorycznych pięknościach, ukrytych za cieniutką kurtyną egzystencji.