Z siłą artyleryjskiego pocisku po dwuletniej przerwie przypomina o sobie znakomita szwedzka heavymetalowa załoga Bullet. "Storm Of Blades" to – jak zapewniają sami twórcy – powrót do korzeni zespołu.

"Storm Of Blades" jest pierwszą płytą, na której słychać grę Alexandra Lyrbo, gitarzysty, który zastąpił w 2012 roku Erika Almströma. To album z nowoczesnym, ale przesadnie nieskomputeryzowanym brzmieniem. "Dzieki Alexowi dostaliśmy zastrzyku świeżej krwi. Ten gość jest spragniony metalu niczym sęp padliny, dlatego każda piosenka wyszła nam cięższa, szybsza i bardziej surowa niż na poprzednich albumach" – wyjaśniają muzycy Bullet. "To z całą pewnością nasza najlepsza płyta i najbardziej surowo brzmiąca od czasu »Heavy Metal Highway« z 2002 roku".

Tytuł powstał przypadkowo, podczas próby przed koncertem. Szwedzi zapragnęli napisać najostrzejszy numer w historii zespołu. Wtedy też wymyślono główny riff. "W głowach wyświetlił nam się obraz noży lecących z nieba, a zaraz potem wymyślono tytuł »Storm Of Blades«. Stało się oczywiste, że ten kawałek będzie numerem tytułowym naszej nowej płyty" – wspominają Szwedzi.

Album został nagrany między grudniem 2013 a majem 2014 roku w Pama Studio w Torsås w Szwecji. Produkował zespół wraz z Magnusem "Mankanem" Sedenbergiem.