20 listopada 2013 roku do księgarń trafi nowe, rozszerzone wydanie pierwszej książki o Banksym, jaka ukazała się na polskim rynku. „Banksy. Nie ma jak w domu” Steve’a Wrighta uzupełniono o nowe rozdziały oraz nowe, niepublikowane wcześniej zdjęcia.

„Jeśli przeszkadza ci, że bazgrolenie po ścianach nazywane jest sztuką, a sprawcy tychże przejawów działalności określani są mianem artystów, to najwyższy czas, żebyś zmienił planetę, bo na tej sztuka uliczna zadomowiła się już na dobre. Jednym zaś z jej papieży jest z pewnością Banksy” – pisał Artur Maszota w naszej redakcyjnej recenzji „Wojny na ściany”, czyli zbioru najlepszych prac Banksy’ego, uzupełnionego odautorskimi komentarzami, przybierającymi czasem formę manifestu.

Nazywanie skrywającego swą tożsamość bristolskiego artysty papieżem street artu nie jest przesadzone, gdyż wpływ, jaki Banksy wywarł na kulturę jest przeogromny. Jak zauważa w książce „Nie ma jak w domu” jeden z najbardziej znanych grafficiarzy w Wielkiej Brytanii o pseudonimie Inkie, Banksy wyrobił sobie wysoką pozycję w świecie sztuki dzięki dobremu PR-owi i prasie, która zawsze wspierała działania jego i ludzi, którzy z nim współpracowali: „Pojawił się na scenie streetartowej w idealnym momencie, wybierał najważniejsze wydarzenia, najlepsze miejsca i węzły komunikacyjne, żeby umieszczać swoje prace, a później udostępniał zdjęcia prasie. Nikt nie miał takiego dobrego wejścia jak on”.

W swojej książce Steve Wright, opisuje początki kariery Banksy’ego w kontekście miasta, w którym rozpoczął swoją działalność – Bristolu. Opowiada historię widzianą oczami ludzi, którzy wywodzą się z małomiasteczkowej społeczności, ale udało im się osiągnąć międzynarodowy sukces. Autor przygląda się także celom, jakie Banksy stawia swojej działalności i temu, w jaki sposób je wyraża, używając ciętego języka i wykazując ludzkie podejście do problemów.

„Nie ma jak w domu” to hołd dla sztuki Banksy’ego i wnikliwy obraz artysty, który znany jest z tego, że nic o nim nie wiadomo poza faktem, że urodził się w Bristolu. W książce znajdziemy nie tylko zbiór prac Banksy’ego z rodzinnego miasta, w którym wraz z innymi twórcami rozpropagował oryginalną, nowojorską scenę hiphopową. To przede wszystkim próba uchylenia rąbka tajemnicy nadal otaczającej jednego z najbardziej kon­trowersyjnych artystów na świecie.

Autor książki, Steve Wright, jest redaktorem działu kulturalnego „Venue Magazine”. W „Nie ma jak w domu” opowiada o korzeniach Banksy’ego, artysty, który jest jak duch. Kiedy już mamy wrażenie, że złapaliśmy go za ramię, w ręku zostaje nam tylko skrawek ubrania, a w oddali słychać śmiech. Pewne jest jedno: gdzieś na świecie, być może w tej chwili, być może za moment, Banksy znowu coś zmaluje.

„Nie ma jak w domu” jest najobszerniejszą pozycją dotyczącą początków sztuki Banksy’ego. Zawiera ponad sto zdjęć jego bristolskich prac, których część nie została nigdy wcześniej opublikowana, jak również fotografie samego artysty przy pracy. Oczywiście tak pomyślane, abyśmy nie poznali jego tożsamości. Drugie wydanie książki wzbogacono o kilkanaście stron dodatkowego, unikatowego materiału i zupełnie nowe zdjęcia. „Dbając o walory estetyczne odświeżyliśmy też szatę graficzną publikacji: klimatyczna okładka i twarda oprawa” – zapowiada wydawca książki, oficyna Sine Qua Non.

Książka ukaże się w księgarniach 20 listopada 2013.