Co łączy współczesną Warszawę z zamierzchłymi czasami Bizancjum? Zamieszki na stadionie z decyzjami generała? Wielotysięczną masakrę z rozwiązłością byłej kurtyzany? Odpowiedź przynosi nagranie zapowiadające najnowszy spektakl Teatru Wolandejskiego.

Filmik, który od kilku dni można oglądać w serwisie YouTube, przedstawia sceny zamieszek na warszawskich ulicach przeplatane z wypowiedziami bohaterów dramatu, którzy oceniają postawę decydentów w świetle ostatnich wydarzeń. Jak się dowiadujemy, chodzi o kontrowersyjną decyzję generała Belizariusza, w której wyniku zginęły tysiące ludzi. Bohaterowie komentują nie tylko tragiczny w skutkach rozkaz wojskowego, ale i nie do końca przyzwoite zachowanie jego żony.

W ten sposób poznajemy protagonistów nowej sztuki Wolandejskiego. Teatr bierze bowiem na warsztat wydarzenia z życia Belizariusza – jednego z najważniejszych dowódców wojsk cesarza Justyniana, który w VII w. odzyskiwał dla imperium wschodniorzymskiego utracone ziemie Zachodu. – Przedmiotem dramatu nie jest jednak kariera wojskowa Belizariusza, lecz jego związek z żoną Antoniną – trudny i pełen sprzecznych oczekiwań związek dwojga ludzi, którzy chcieliby osiągnąć więcej, niż pozwala im na to otaczająca ich rzeczywistość. Z początku Antonina myśli, że chce mieć więcej pieniędzy, a Belizariusz – że chce być lepszym człowiekiem. Ich dążenia zostają poddane próbie w Italii, podczas kolejnej wojny o zrujnowane miasta, kiedy to odkrywają, że zależy im jeszcze na wielu innych rzeczach, a ich rozliczne nadzieje nawzajem się znoszą – opowiada autor i reżyser sztuki Stanisław Kubiak.

Teatr Wolandejski to młody, niezależny teatr działający na warszawskim Ursynowie. Po udanej zeszłorocznej realizacji „Masakry Paryskiej”, przedstawiciele Teatru Wolandejskiego po raz kolejny sięgają po autorski tekst inspirowany wydarzeniami z przeszłości pokazując, że historia może być bliska współczesnemu widzowi. Przygotowania do spektaklu dobiegają końca, a premiera odbędzie się w czerwcu w Domu Kultury Stokłosy.