„Rozgubieni”, spektakl przygotowany przez zespół Strefy Wolnosłowej to kolejne cenne przedsięwzięcie teatralne zrealizowane w Warszawie w ostatnim czasie. Twórcy umiejscowili przestrzeń sceniczną na skwerze, na osiedlowych ciągach komunikacyjnych, pomiędzy blokami. Aktorzy przemawiali nie tylko z trawników, górek usypanych dla uciechy dzieci zimą, dachów garaży, ale także z balkonów użyczonych przez mieszkańców.
Tematem przedstawienia były historie zaginionych ludzi: bezkompromisowo krytykującego władzę dziennikarza, dziewczyny uprowadzonej przez handlarzy „żywym towarem” , kobiety przymuszanej do niewolniczej pracy w gospodarstwie w Wielkiej Brytanii. Aktorzy wcielili się w postaci oprawców, ofiar bezpośrednich, sąsiadów, postronnych świadków, najbliższych. Dla tych ostatnich strata dziecka, matki, brata była – naturalnie – powodem wieloletniego cierpienia, przeistaczała się w ranę, która latami nie mogła się zabliźnić.
Autorzy postarali się naświetlić różne konteksty tragedii co pewien czas wydarzających się w tzw. cywilizowanym świecie, bardzo blisko nas. Pokazywali reakcje polityków, mediów, stróżów bezpieczeństwa, tzw. porządnych obywateli.
Wprowadzenie spektaklu do przestrzeni miejskiej miało uczynić te historie bardziej realnymi, dosłownymi… i jak sądzę – plan ten powiódł się w całej pełni. Bardzo przejmujące było wołanie matki wzywającej dziecko na obiad, powtarzane przez chór aktorów z kilku balkonów okolicznych budynków. Wołanie najpierw przypominało zwykłe wezwania ociągającego się z powrotem do domu dzieciaka, by przeistoczyć się w błagalne prośby, by wróciło po latach, znalazło się w tym miejscu w przestrzeni i czasie, z których nagle znikło.
Widzowie poruszali się od jednej zaaranżowanej scenki do drugiej, szli za wędrującymi aktorami prowadzeni przez wyznaczonych przewodników . Przedstawienie wzbogacała muzyka kwartetu instrumentów dętych. Każde jego wystąpienie stawało się czymś w rodzaju głośnego larum, pobudki.
Piszącemu te słowa wydaje się, że całość najsłabsza była tam, gdzie treść zbliżała się do publicystyki, aktualnej problematyki politycznej, ale przypomnieć należy, że wśród aktorów znajdowali się imigranci z Ukrainy, a stałą praktyką zespołu Strefy Wolnosłowej jest budowanie tekstu z improwizacji aktorskich.
Praca dramaturga, Tomasza Gromadki i reżyserki, Alicji Borkowskiej budzi uznanie, ponieważ w całości brało udział kilkudziesięciu aktorów poruszających się wraz z widzami po znacznym obszarze.
Twórcy zachowali równowagę pomiędzy konwencją przedstawienia a happeningiem. W pewnej części spektaklu pozwolili widzom zbliżać się do aktorów, przysiadać do nich na ławkach. Zachęcili do pozostawienia osobistych wpisów.
Myślę, że dla mieszkańców warszawskiego Targówka wystawienie „Rozgubionych” byłoby jeszcze bardziej niezwykłym wydarzeniem, gdyby nie senna popołudniowa letnia atmosfera.
Pozostaje mieć nadzieję, że zespół Strefy Wolnosłowej nie spocznie i z jeszcze większą energią po wakacjach przyciągnie na swoje spektakle liczniejszą niż dotąd publiczność. Warto, żeby tak się stało.
Tomasz Filipowicz, Sztuka Słowa
www.sztuka-slowa.pl
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |