Z okazji zbliżającej się premiery "Bo się boi" Ariego Astera, zapraszamy do sali kinowej w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie (ul. Rajska 12) na specjalne pokazy poprzedniego filmu amerykańskiego reżysera. Niezwykły horror "Midsommar. W biały dzień" – w wersji reżyserskiej! – będzie można zobaczyć 14 i 19 kwietnia.

MIDSOMMAR. W BIAŁY DZIEŃ (reż. Ari Aster)

piątek, 14 kwietnia, g. 20.15
środa, 19 kwietnia, g. 20.15
sala kinowa w Małopolskim Ogródzie Sztuki
(ul. Rajska 12, poziom -1)

Ari Aster, w filmie "Midsommar. W biały dzień" ponownie dowodzi, że doskonale rozumie horror i potrafi podchodzić do niego w zupełnie nowy, niespodziewany sposób. Widać to już w pierwszych scenach filmu, które zupełnie niestandardowo rozgrywają się nie w ponurych wnętrzach czy mrokach nocy, lecz w blasku słońca, na przepięknej skandynawskiej wsi.
W rolach głównych w "Midsommar. W biały" dzień wystąpili: uznawana za aktorskie objawienie Florence Pugh ("Lady M."), Will Poulter ("Czarne lustro: Bandersnatch"), Jack Reynor ("Transformers. Wiek zagłady") oraz William Jackson Harper ("Paterson"). Film został stworzony pod marką legendarnego, amerykańskiego studia A24 ("Moonlight", "The Florida Project"), które przyczyniło się do obserwowanego współcześnie, horrorowego renesansu. Autorem zdjęć do filmu jest polski operator, Paweł Pogorzelski ("Dziedzictwo. Hereditary").

Bilety: hhttps://bit.ly/3Ku7qYA

O FILMIE:

MIDSOMMAR. W BIAŁY DZIEŃ - WERSJA REŻYSERSKA
Midsomma
(Ari Aster) US 2019, 171’

Dani (Florence Pugh) i Christian (Jack Reynor) to młodzi Amerykanie, którym nie układa się w związku i rozważają rozstanie. Niespodziewana rodzinna tragedia zbliża ich jednak do siebie, a pogrążona w żałobie Dani postanawia dołączyć do Christiana i jego przyjaciół, aby wziąć udział w wakacyjnej wyprawie na północ Skandynawii. Tam, w odciętej od świata wiosce, raz na 90 lat obchodzone jest prastare święto związane z letnim przesileniem. Wyprawa na dziewięciodniowy festiwal z początku wygląda na beztroską wycieczkę do krainy, w której nigdy nie zachodzi słońce. Jednak celebrowane w sielskiej scenerii obrzędy z czasem przybierają nieoczekiwany, coraz dziwniejszy obrót.