W nowej odsłonie „Przekrój” jest bardzo obszernym kwartalnikiem, adresowanym do czytelników ambitnych, ciekawych świata, szukających inspiracji oraz relaksu. To magazyn społeczno-kulturalny, w którym ważną rolę odgrywa rozrywka. Trzon pisma tworzą także rozbudowane działy nauki i kultury fizycznej. Jest w nim miejsce dla tekstów poważnych i żartobliwych, krótkich i długich – ilustrowanych przez najlepszych polskich rysowników. „Przekrój” zastanawia się i martwi, śmieszy, analizuje, pociesza, żartuje.

„W Polsce brakuje czasopisma dla ludzi, którzy chcą od gazet czegoś innego niż komercji, szybkiej sensacji i bieżącej polityki – mówi redaktor prowadząca Miłada Jędrysik, dziennikarka, redaktor i publicystka współpracująca wcześniej m.in. z „Gazetą Wyborczą” i „Tygodnikiem Powszechnym”. – »Przekrój« to propozycja dla tych, którzy chcą poczytać ciekawą gazetę bez konieczności opowiedzenia się po którejś ze stron politycznego sporu. Dla tych, którzy z łezką w oku wspominają dawny »Przekrój« i dla zupełnie nowych czytelników”.

W „Przekroju” znajdziemy wywiady z filozofami, pisarzami, artystami, reportaże ukazujące życie ludzi (nie tylko w dużych miastach), artykuły zgłębiające procesy, jakie tym życiem rządzą. „Przekrój” uważnie śledzi, co dzieje się w literaturze, filmie, teatrze i sztuce – w Polsce i poza jej granicami. Oczywiście jak na „Przekrój” przystało, powaga przeplata się z satyrą – w wykonaniu m.in.: Marka Raczkowskiego, kolektywu „Wszystko będzie dobrze” oraz Grzegorza Uzdańskiego i jego „Nowych wierszy sławnych poetów”.

W pierwszym numerze proponujemy m.in.: próbę odpowiedzi na pytanie, jaki naprawdę był legendarny założyciel „Przekroju” Marian Eile, obszerny wywiad z wybitną filozof amerykańską Marthą Nussbaum, fragment autobiograficznej powieści Williama Finnegana „Diamentowa góra” (nagrodzonej Pulitzerem w 2016 r.), reportaż o muzycznym życiu Mławy, ilustrowany wywiad z Markiem Raczkowskim (redakcja zadaje pytania, Raczkowski odpowiada rysunkami), porównanie biografii i osobowości słynnych tajnych agentek – Betty Pack i Jeanne Vertefeuille, rozmowę reporterów wojennych: Miłady Jędrysik i Eda Vulliamy’ego, opowieść o tym, jak roboty w roli maklerów zdominowały największe giełdy papierów wartościowych, porady filozoficzne Marcina Fabjańskiego, wybór nieprzetłumaczalnych słów z wielu języków, porównanie praw mechaniki kwantowej i poglądów New Age, analizę sukcesu Andrzeja Bargiela, który wypracował własny styl zdobywania szczytów górskich, fotoreportaż z zimowego surfowania po falach Bałtyku, wyznanie Barbary Hoff, dlaczego kocha modę (choć to trudna miłość), krzyżówki stare i nowe oraz rubrykę „Rozmaitości”, a w niej chociażby nieśmiertelne komiksy o Filutku i nowe przygody Stanisława z Łodzi. 

Nowe teksty i rysunki w „Przekroju” są uzupełniane materiałami archiwalnymi – często zaskakująco aktualnymi. Redakcji udało się też nawiązać współpracę z dawnymi gwiazdami magazynu: rysownikami Adamem Macedońskim i Kazimierzem Wiśniakiem, fotografem Wojciechem Plewińskim i projektantką mody Barbarą Hoff. Przygotowali oni rysunki i teksty specjalnie do pierwszego numeru reaktywowanego czasopisma. To również dzięki nim duch dawnego „Przekroju” jest obecny w jego nowym wydaniu.

Chcielibyśmy, by lektura „Przekroju” przypominała rozmowę przy kolacji w zróżnicowanym towarzystwie, podczas której nie brakuje zarówno poważnych tematów czy kulturalnych sporów, jak i zaskakujących krotochwil – czasem dobry żart lub rysunek mogą powiedzieć więcej niż tysiąc mądrych słów i zgrabnie wydobyć istotę skomplikowanego problemu. „Zachęcamy czytelników, by zatrzymali się na chwilę, spojrzeli na siebie i świat uważniej, z dystansem i humorem” – mówi Tomek Niewiadomski, wydawca i redaktor naczelny pisma.

„Przekrój” wyróżnia oryginalna szata graficzna. „Zależało nam na tym, aby nawiązać do estetyki »Przekroju« z czasów Mariana Eilego, dlatego mamy »gęste«, zaskakująco skomponowane strony, pełne drobnych motywów, ramek, belek, strzałek, apli, malutkich rysunków, a do tego trudny w składzie układ czterech szpalt – mówi Joanna Domańska, dyrektor artystyczny pisma. – Dwie cechy layoutu uważam za wyjątkowe. Po pierwsze, każda strona jest dla nas równocześnie elementem całości i małym dziełem. Po drugie, makieta nie jest czymś zamkniętym i skończonym, a każdy kolejny numer będziemy składać, bazując na charakterystycznych motywach widocznych w pierwszym wydaniu, ale wprowadzając nowe pomysły i zaskakując czytelnika”.

„Powrót »Przekroju« komunikujemy tak, by było to spójne z charakterem samego kwartalnika – mówi Marta Wardin, dyrektor wydawniczy. – Zaprezentujemy się przez rysunki Zbigniewa Lengrena i Marka Raczkowskiego, ale »Przekrojowo«, czyli w nieoczywisty sposób: animowanego Profesora Filutka i Stanisława z Łodzi zobaczymy już wkrótce w Internecie oraz kinach studyjnych, a w radiu usłyszymy głos Marka Raczkowskiego”.

„Duże znaczenie ma też dla nas opracowanie programu i powołanie Fundacji »Przekroju«, dzięki której stanie się on czymś więcej niż czasopismem – dodaje Tomek Niewiadomski. – Celem fundacji będzie przede wszystkim wszechstronne wspieranie działalności artystycznej, kulturalnej, naukowej i informacyjnej opierające się na spuściźnie czasopisma »Przekrój«. Fundacja zostanie zarejestrowana w 2017 roku”.

Kwartalnik „Przekrój”, liczący 148 stron w formacie 24 na 34 cm, będzie dostępny w ponad 8 tys. punktów sprzedaży – od 19 grudnia 2016 roku, w cenie 14,90 zł. Ukazujący się co trzy miesiące magazyn uzupełni strona internetowa, która wystartuje wiosną. Zespół „Przekroju” tworzą zarówno znani i doświadczeni dziennikarze, jak i branżowi debiutanci.