Amerykańska komedia romantyczna w reżyserii Seana Mewshawa wchodzi na ekrany polskich kin już jutro, 5 sierpnia.

Andrew McCabe wyrusza z metropolitalnego Nowego Jorku na amerykańską prowincję. Jego celem jest dotarcie do miejsca, w którym żył i tworzył sławny folkowy muzyk. Wdową po artyście jest piękna Hannah. Ich pierwsze spotkanie ma miejsce, gdy zdyszana Hannah wbiega do znajomego i prosi, by pomógł jej przepędzić "podstępnego, polującego na gwiazdy, mieszczuchowatego żłoba". Nieoczekiwanie ów "mieszczuchowaty żłób" właśnie siedzi i gawędzi ze znajomym Hannah i odpowiada równie ciętym językiem. Chwilę potem notatki pana pisarza z wielkiego miasta fruwają po ulicy darte zawzięcie przez rozzłoszczoną bohaterkę, która z piskiem opon rusza do domu. Na kolejnym spotkaniu Andrew zostaje równie szorstko przyjęty przez byłą żonę słynnego Huntera Milesa, która najwyraźniej nie ma zamiaru ułatwiać mu jego pracy.

Nowojorski inteligent wraca do siebie. Hannah po pewnym czasie dostrzega jednak, że biografia o jej zmarłym mężu może być dla niej jedynym sposobem na wyrażenie miłości, której mnóstwo ma jeszcze w sobie, a której już nie może dzielić wspólnie z mężem. Przełamuje się i zaprasza Andrew do siebie. Dni spędzone razem na opowieściach o jej mężu leczą jej pokaleczone emocje i duszę. Hannah odżywa i spogląda na Andrew już w zupełnie inny sposób.