5 sierpnia ukaże się nowa książka Swietłany Aleksijewicz – laureatki tegorocznej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego – "Cynkowi chłopcy".
Oddziały radzieckie przez dziesięć lat „udzielały narodowi afgańskiemu braterskiej pomocy”. Od 1979 do 1989 roku życie straciło co najmniej kilkaset tysięcy Afgańczyków, a kilkadziesiąt tysięcy radzieckich żołnierzy poniosło śmierć lub zostało rannych. Wyjeżdżali, by zostać bohaterami. Do kraju wracali jako bankruci – bez nóg, bez rąk, bez złudzeń, z koszmarami, które miały ich nigdy nie opuścić. Niektórzy wracali w cynkowych trumnach.
Z opowieści weteranów, pielęgniarek, prostytutek, matek i żon „afgańców” wyłania się wstrząsający obraz niepotrzebnej wojny; wśród zapierających dech w piersiach afgańskich krajobrazów rozgrywają się ludzkie dramaty, a odwaga i braterstwo przeplatają się z niegodziwością i okrucieństwem. „W każdej kolejnej książce z uporem robię to samo – pisze Aleksijewicz – zmniejszam historię do wymiarów człowieka”.
Po publikacji książki Swietłana Aleksijewicz została pozwana o znieważenie honoru i godności żołnierzy walczących w Afganistanie.
Pękłam dopiero w połowie. Już po pierwszej opowieści matki „afgańca” – jej chłopczyk wrócił z wojny cały, ale pokaleczony w środku i któregoś dnia zarąbał tasakiem sąsiadkę – zdawało mi się, że dalej nie przebrnę. Jednak Swietłana Aleksijewicz mówi, że też ma dość wojny. „Wrócę i nie pójdę już do żadnego muzeum wojska”. Więc nie będzie więcej flaków, rozpaczy i podrzynania gardeł – łudzę się. Ale są.
Przebijane bębenki w uszach jeńców, robaki w trumnie, ojciec na sznurze od bielizny, zrzuceni ze skały, spaleni żywcem. Dlaczego czytam mimo wszystko?
Z początku wciągają mnie rozważania warsztatowe Aleksijewicz. Że po masowych zagładach w wielkich wojnach XX wieku trzeba znaleźć inny sposób pisania o małych, współczesnych wojnach.
Przyśnił jej się żołnierz bez języka, niemy. Więc ona teraz daje im głos – ludziom zbędnym. Każda kolejna tragedia, intymne wyznanie anonimowego żołnierza, pielęgniarki, matki zabitego „afgańca” zmusza, by czytać dalej. Czujesz, że musisz wysłuchać każdego, tak jak słucha ich Aleksijewicz – bez zbędnych pytań, bez przerywania, choć chciałoby się uciec. Ale nie uciekasz i – jak ona – nie wytrzymujesz i płaczesz razem z nimi.
Jej bohaterowie zabijają z bliska. Boją się jak zwierzęta i tęsknią jak dzieci. Zastanawiają się, ile jest człowieka w człowieku.
Wydawałoby się, że nie można było rzetelniej oddać dramatu tych ludzi. A jednak po kilku latach ci, którzy się przed nią spowiadali, oskarżają ją o kłamstwo. Prawda okazuje się nie do zniesienia.
Kogo obchodzi dziś radziecki Afganistan? Nie zapominajmy, że po Rosjanach weszli tam nasi sojusznicy Amerykanie. My też mieliśmy naszych chłopców w Nangar Chel. „Zapomnienie jest […] formą kłamstwa”.
Tu oprawcami są Rosjanie, karmieni literaturą i wódką. „Ale wszyscy jesteśmy winni, wszyscy uczestniczyliśmy w tym kłamstwie” – mówi autorka. I jeszcze: na wojnie zawsze wszyscy jesteśmy ofiarami.
Maria Wiernikowska
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |