Klub muzyczny Lizard King zaprasza 7 września 2013 r., o godzinie 21 na koncert zespołu No Frost. Specjalnie Dla państwa specjalna atrakcję. Tylko w tym dniu w przerwach pomiędzy występami zespołu, jak i po koncercie zagra Dj Mike. Zaserwuje nam On muzykę graną równolegle z teledyskami. Zapowiada się nie lada widowisko.

Zespół powstał na początku 2012 roku z inicjatywy krakowskiego klawiszowca Piotra Matysika, na co dzień związanego z bandem, znanego z programu Voice of Poland, wokalisty Rafała Brzozowskiego.

Głównym celem projektu „No Frost” jest stworzenie nowej jakości brzmienia: „ Pragnę udowodnić, że polski zespół coverowy może grać muzykę na najwyższym poziomie, jakością przewyższając oryginalne wykony!” – Piotr Matysik. Już podczas szukania muzyków do współpracy dokładnie analizował możliwości wykonawcze kandydatów, wiedząc, że repertuar zespołu będzie opierał się na muzyce najwybitniejszych: Michael Jackson, TOTO, Scorpions, Bon Jovi.

Skład zespołu:
Krzysztof Toczyski – głos
Piotr Grodecki/Jacek Szczepaniak – gitara
Szczepan Sołtys – gitara
Piotr Matysik – klawisze
Jacek Bielecki – bas
Grzegorz Fieber – perkusja

DJ Mike - już prawie od dekady żyję w rytmie imprez, które nakręcam, miksując i grając moją ulubioną muzykę. To niezliczone tysiące kilometrów w trasie od imprezy do imprezy, od dyskoteki do dyskoteki. Tak poznałem swoją branżę, potrzeby różnego audytorium i takie zespoły, jak Perfect, Czesław Śpiewa czy Afromental, z którymi dzieliłem scenę. Mogąc łączyć profesję i pasję, nie łapię zadyszki i wciąż się rozwijam.

Video with music mixing

Kiedy chodzi o wrażenie, liczą się bodźce – dlatego do muzyki, którą gram, dołączam video, również miksowane na żywo!

Remiksy oraz oryginalne utwory z najlepszych imprezowych gatunków: R&B, POP, ROCK, 80′s, 90′s, jednocześnie zmontowane z obrazem, tworzą niepowtarzalne audiowizualne show, które wciąga podwójnie.

Video with Music Mixing to muzyka, którą nie tylko usłyszysz….

Jak to robię

Od porannej kawy wolę wieczorne espresso. Metodycznie rozkładam sprzęt na didżejce, testuję oprogramowanie, nagłośnienie, obraz. Po kwadransie jestem gotowy. Kiedy gromadzą się goście, nadając niejednorodny, niepowtarzalny charakter wcześniej pustemu miejscu – rozszerzają się źrenice. Zlecenie przestaje być zleceniem, praca pracą. Jest tylko jedna umowa – między mną, a słuchaczami – dobra zabawa, klimat i milion kalorii spalonych na parkiecie.