15 czerwca do Warszawy po raz kolejny przybiją Marynarze Łodzi z Jackiem Bieleńskim na pokładzie. Muzycy przybędą na zaproszenie Leszka Lichoty do klubu „Wkręt” przy ul. Chełmskiej 21.

Bielas i Marynarze to czterech łódzkich muzyków, którzy bawią się muzyką łącząc bardzo różne gatunki. W ich twórczości słychać tradycyjny rock, blues, country, punk, a nawet oraz poezje śpiewaną.

Człowiek wielofunkcyjny

Nad całością czuwa Jacek Bielas Bieleński – muzyk, aktor, tekściarz, animator kultury, scenarzysta, podróżnik, buddysta. Jednym słowem: Artysta! Jego dokonania można by wymieniać bardzo długo, jak również ludzi, z którymi współpracował i dla których tworzył. Teksty, które śpiewa pisze sobie sam. Pisze również dla innych artystów tj. Ziut Gralak, Włodek Kiniorski, Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, Fiolka czy Wojciech Waglewski. Bawi się moda, lansuje trendy jak choćby Czapkę Widkę - inicjatywę, którą oprócz Jurka Owsiaka czy Kory Jackowskiej podchwyciła również Ultra Violet - muza Andy’ ego Warhola. Jest szczęśliwym posiadaczem dredów, co jest kolejnym dowodem na to, że rok urodzenia nie ma dla niego najmniejszego znaczenia.

Łódzka załoga

W projekcie Bielas i Marynarze towarzyszą mu łódzcy muzycy: Robert Tuta, Piotr Wadera oraz Wojtek Michalec. Skład wcale nie przypadkowy. Każdy z nich jest niezwykle barwną postacią. Robert Tuta (gitara) udziela się również formacjach 1984, Agressiva69, N.O.T., Tryp oraz współpracuje z Maćkiem Maleńczukiem. Jest współwłaścicielem klubu DOM, który mieści się przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Piotr Gwadera (perkusja) gra m.in. w zespołach: L.Stadt, Blisko Pola czy Bogowie. Obecnie pracuje nad otwarciem własnej szkoły muzycznej dla dzieci. Z pewnością już niedługo o tym usłyszymy. Wojtek Michalec (gitara basowa) oprócz Marynarzy udziela się w takich zespołach jak Mięśnie, X czy Cool Kids of Death. To kolejny muzyk, który lada moment zajmie się edukacją muzyczną. Tym razem jednak będą to warsztaty muzyczne dla młodzieży.

Pomysł na stworzenie Marynarzy zrodził się w mieszkaniu Jacka podczas jednego z nocnych jam sessions. Wspólne muzykowanie przerodziło się w końcu w konkretny projekt, aby znakomitym tekstom Bieleńskiego towarzyszył akompaniament z rockowym pazurem. W repertuarze grupy nie brakuje szlagierów, choć zagranych zupełnie inaczej niż do tej pory. Usłyszycie między innymi nieśmiertelnych "Marynarzy Łodzi" i międzypokoleniowy hit "Dentysta Sadysta" w zupełnie nowej odsłonie.