Film Petera Jacksona od początku wzbudzał duże zainteresowanie. Najpierw nie było wiadomo, kto go wyreżyseruje. Później pojawiły się głosy, że może „Hobbit. Niezwykła podróż” w ogóle nie powstanie. Jednak kiedy w końcu ruszyły zdjęcia, wszyscy zastanawiali się czy najnowsza ekranizacja powieści Tolkiena okaże się przedsięwzięciem na miarę „Władcy Pierścieni” i czy podzieli jego sukces. Filmowa opowieść o przygodach Bilba już w pierwszym tygodniu wyświetlania stał się kasowym hitem. Ale czy historia w nim opowiedziana także zawiera w sobie tolkienowskiego ducha?
„Czasem niebezpiecznie jest wyjść z domu. Gdy staniesz na drodze, nigdy nie wiadomo dokąd cię drogi poniosą.” Jak to mawiał stary Blibo Baggins. A on wiedział, co mówi. Kiedy jego siostrzeniec Frodo przyłączył się do Drużyny Pierścienia, Bilbo niedawno obchodził 111 urodziny. Nikt już nie pamiętał o tym, że 60 lat wcześniej to Bilbo u boku Gandalfa wyruszył na swoją pierwszą, pełną niebezpieczeństw wyprawę. A wszystko zaczęło się od tajemniczego znaku na jego drzwiach oraz bandy krasnoludów. „Hobbit. Niezwykła podróż” opowiada o ich wspólnej ekspedycji w celu odzyskania Ereboru, dawnego krasno ludzkiego królestwa.
„Hobbit” to wielkoformatowe, widowiskowe dzieło. Scenografia, kostiumy, charakteryzacja- wszystko na najwyższym poziomie. Tylko chwileczkę. Ja to już chyba gdzieś widziałam… Tak samo jest ze ścieżką dźwiękową żywcem wyjętą z „Władcy”. Najnowszy film Jacksona nie wnosi nic nowego do kolejnej historii o Śródziemiu. Widz ma wrażenie, że ogląda jakiś prequel, który ma nas wprowadzić w świat stworzony przez Tolkiena. „Hobbit” może być swoistym preludium, bo opowiada o wcześniejszych wydarzeniach, ale pamiętajmy, że jednak cały czas mamy do czynienia z odrębną historią, która dopiero w późniejszym czasie odbije się echem we „Władcy”. Brakowało mi w nim takiej świeżości, oryginalności, pewnej dozy indywidualizmu.
Osobą, która wniosła coś nowego do tej historii jest Martin Freeman, który stworzył Bliba idealnego. Prawdziwego hobbita z krwi i kości ze wszystkimi zaletami i wadami tej rasy. A jeżeli już mówimy o rasach, to jest taka jedna, która z pewnością wiedzie prym w „Hobbicie”. Krasnoludy. Każdy z nich jest inny, nie tylko pod względem zachowania, ale także wyglądu. Charakteryzatorzy dopilnowali, aby każdy krasnolud był rozpoznawalny. Mamy czarnowłosego, dumnego Thorina, Bombura- grubszego jegomościa z rudą brodą splecioną na brzuchu, a dla damskiej części publiczności jest Kili i Fili. Krasnoludów jeszcze zostało dziewięciu, a wszyscy wnoszą do tej historii dużo humoru. Niezaprzeczalną zaletą „Hobbita” jest to, że jest zabawny, wolny od swoistego patetyzmu obecnego we „Władcy”.
„Hobbit. Niezwykła podróż” pomimo kilku mankamentów jest według mnie filmem udanym. Jest w nim przygoda, napięcie, humor i barwni bohaterowie. Czasem tyle wystarczy, aby wyjść z kina usatysfakcjonowanym. Nie mogę winić Jacksona za to, że nie stworzył drugiego „Władcy”, bo to byłoby niemożliwe. Z niecierpliwością czekam na kolejne części.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |